Tę wieś na Dolnym Śląsku uznają za nawiedzoną. Mieści się w niej "diabelski kamień"
Wokół jednej z wsi położonej na dolnym Śląsku krążą przerażające opowieści, a niektórzy twierdzą nawet, że sami doświadczyli tam paranormalnych zdarzeń. Lokalna legenda mówi nawet, że sam diabeł spuścił na nią swój “kamień”.
Nawiedzona wieś w Polsce
Niewielka wieś na Dolnym Śląsku ma opinię nawiedzonej. W Wierzbicach mają dziać się rzeczy bez logicznego wytłumaczenia, niektórzy słyszą szepty, widzą zjawy, a historia przekazywana z ust do ust przez miejscowych nawiązuje nawet do samego diabła.
Co więcej, wszystko ma dziać się w pobliżu plebani. Mówi się, że to właśnie tam najczęściej można doświadczyć, być może nawet paranormalnych rzeczy. Kościół Bożego Ciała i Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej powstał jeszcze w XV wieku, jednak przez lata przeszedł wiele przebudowań. Między innymi baron Rudolf Hildebrand von Hund zdecydował o wybudowaniu w nim krypty.
W jednej ze ścian miało znajdować się okienko, przez które wszyscy ciekawscy mogli zajrzeć i dostrzec trumnę pochowanego wewnątrz fundatora. Co ciekawe wtedy mieli doznać uczucia, jakby ktoś ich policzkował. To jednak nie koniec, bowiem w niedługim czasie od tego zdarzenia większość poważnie chorowała, a w następstwie umierała. Podczas remontu w 1939 roku sarkofag barona wyniesiono z krypty, a okienko zamurowano.
Czytaj też: Tam Polacy polecą na all inclusive w 2025 roku. Turcja będzie miała poważną konkurencję
"Prawdziwa perła baroku". O tym pałacu w Polsce turyści zapomnieli, to duży błądWierzbice na Dolnym Śląsku mogą przyprawiać o gęsią skórkę
To jeszcze nie koniec owianych nutką grozy historii z Wierzbic na Dolnym Śląsku. Wokół nich krążą również podania na temat “diabelskiego kamienia”. W przeszłości bowiem sam diabeł miał rozzłościć się, że mieszkańcy Wrocławia chcą wybudować tam kościół. Na znak swojego gniewu postanowił zniszczyć go, zrzucając na mury ogromny kamień ze szczytu Ślęży, na którym odprawiano pogańskie rytuały. Jednak jego plan nie doszedł do skutku.
W tym czasie trwało nabożeństwo w miejscowym kościółku w Wierzbicach. W wyniku modlitwy zgromadzonych tam wiernych, wraz ze słowem “amen” diabeł opadł z sił, a kamień wylądował w ich okolicy. Tam spędził kolejne lata.
Błędne ognie, pies z ognistymi oczami i niewyjaśnione odgłosy
Błędne ognie, które jak część mieszkańców Wierzbic twierdzi, można spotkać na tamtejszym Moście Diabelskim, to dusze miejscowych oszustów pokutujących za swoje czyny. W zamian za oświetlenie drogi mają wyprowadzać pieszych na wielogodzinne trasy bez żadnego celu.
Podania mówią też o czarnym psie z ognistymi oczami, który pojawia się w okolicach miejscowego kościoła i plebanii. Niektórzy twierdzą, że to ucieleśnienie diabła, albo demona, który pod jego postacią chce zrobić krzywdę napotkanym ludziom. Jego szyję ma oplatać gruby łańcuch, a wlekąc się po ziemi, wydaje przerażające odgłosy.