Takich turystów się nie spodziewali. To oni uratują góralom ferie
Kiedy górale już prawie spisywali na straty tegoroczny sezon ferii zimowych, zjawili się łodzianie. To oni właśnie uratowali trzeci turnus. Do tej pory to warszawiacy tłumnie przybywali do Zakopanego, role się jednak odwróciły.
- Jest to o tyle zaskakujące, że są to turyści narciarsko słabi (...) - powiedział Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”.
Słaby pierwszy turnus ferii zimowych w Tatrach. Rok temu było lepiej
W ubiegłym roku podhalańska branża turystyczna przewidywała raczej niską frekwencję gości. Popyt na wypoczynek pod Tatrami okazał się jednak znacznie wyższy. Najbardziej oblegany turnus przypadł na pierwszy tydzień ferii, kiedy to przerwę w nauce rozpoczęli uczniowie z Mazowsza. Jak zdradzał wówczas Karol Wagner, obłożenie sięgnęło nawet 100 proc. Turyści tłumnie przybyli do Zakopanego, ale także Poronina, Białego Dunajca czy Zębia.
Pierwszy turnus ferii 2024 r. nie był już tak kolorowy. W porównaniu z ubiegłym rokiem było nieco gorzej. - Można powiedzieć, że w tym roku “Warszawa” przeszła bez echa. Pierwszy turnus zawsze jest tym najsłabszym, choć biorąc pod uwagę to, że przyjeżdżają goście teoretycznie z najbardziej zasobnym portfelem, to jak na Warszawę, to był bardzo słaby sezon” - przyznała w rozmowie z Eską Emilia Glista, która na co dzień pomaga hotelom pozyskiwać nowych klientów.
Łodzianie opanowali tatrzańskie stoki. Trzeci turnus zaskoczył górali
Od 29 stycznia do 11 lutego ferie zimowe mieli uczniowie województw: lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego. Po słabszych pierwszych dwóch turnusach, ku zaskoczeniu górali, mieszkańcy Łodzi uratowali trzeci.
- Można powiedzieć, że łodzianie uratowali środkową część ferii. Jest to o tyle zaskakujące, że są to turyści “narciarsko słabi”. Owszem, przyjeżdżali do nas wcześniej, ale ośrodki narciarskie nie były przez nich oblegane w takim stopniu, jak np. przez warszawiaków czy Ślązaków - mówi w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Stoki w Polsce. Jakie stoki są najłatwiejsze do nauki jazdy na nartach?
Ci, którzy po raz pierwszy udają się na narty bez żadnego doświadczenia ani wcześniejszego przygotowania zwykle wybierają stoki w naszych rodzimych górach. Jakie wybrać na początek? Wśród polecanych jest przede wszystkim ośrodek narciarski Zieleniec - Duszniki Zdrój. Do dyspozycji narciarzy jest aż 29 wyciągów i ponad 20 km tras, które świetnie się sprawdzą dla niedoświadczonych osób. Oprócz tego warto rozważyć Czarną Górę - Sienna, Szklarską Porębę - Ski Arena Szrenica, Wisłę - Cieńków czy Korbielów - Pilsko.
Źródło: “Gazeta Wyborcza”
