Jak obcokrajowcy spędzają święta w Polsce? Nie każdy element polskiej tradycji przypadł im do gustu
Z tego artykułu dowiesz się:
-
co zaskoczyło imigranta z Grecji
-
jakie potrawy nie smakują obcokrajowcom
-
do czego szczególną uwagę przykładają Brazylijczycy
Święta Bożego Narodzenia już nadeszły. Dzisiaj zasiądziemy do wigilijnych stołów. Nie wyobrażamy sobie tego dnia bez polskich zwyczajów. Jednak co na ich temat sądzą obcokrajowcy? Sprawdziła to Wirtualna Polska. Okazuje się, że nie wszystko ich przekonuje. Mowa przede wszystkim o kuchni.
Święta w Polsce. Opinia obcokrajowców
Wirtualna Polska rozmawiała z imigrantem z Grecji. Jak się okazuje, był zaskoczony Polacy zasiadają do stołów już 24 grudnia. W Grecji świętowanie rozpoczyna się dopiero dzień później. Zwrócił także na potrawy, które w Polsce je się w Wigilię.
- Rzeczą, na którą zwrócił uwagę mój narzeczony, jest brak mięsa na wigilijnym stole i duża ilość ryb. Smażony karp, śledzie w zalewie, ryba po grecku. Dziwił się, że w ciągu jednego wieczoru możemy zjeść tyle ryb - powiedziała Konstancja Szutta, znawczyni Grecji i autorka poczytnego blogu "Kochając Grecję".
Kobieta dodała, że Greków zaskakuje nie tylko duża ilość ryb na stole. Co prawda Grecy lubią ryby, ale nie rozumieją, że można ich zjeść tak dużo podczas jednej kolacji. Zadziwia ich też uwielbienie Polaków do jednego z tradycyjnych dań.
- Mam duże szczęście, bo mój narzeczony je i próbuje wszystkiego, a pytanie o najmniej ulubioną potrawę było dla niego trudne. Ale stwierdził, że ostatnią rzeczą, którą nałoży na swój talerz, są pierogi z kapustą - mówiła Szutta.
- Z kolei jego ulubiona świąteczna potrawa to karp smażony, koniecznie z cytryną. Mati jest wielkim fanem ryb, zwłaszcza morskich. Uważa, że stół wigilijny mógłby zapełnić dwunastoma rodzajami morskich ryb przyrządzonych w różny sposób - począwszy od zupy, poprzez ryby smażone, grillowane, z piekarnika, w zalewie itd. - uzupełniła.
Ekspertka nie mogła zapomnieć o daniu wigilijnym, które najbardziej kojarzy się z Grecją. Mowa oczywiście o rybie po grecku. Jak wyjaśniła, jej partner nie do końca lubi to danie. Co więcej, nie rozumie jego nazwy, ponieważ w Grecji takiej ryby się nie przyrządza.
Opinia Brazylijczyka
WP dotarło nie tylko to Greka. Udało im się także porozmawiać z żoną Brazylijczyka. W tym przypadku również mamy do czynienia z tradycją obchodzenia Wigilii, jednak w Brazylii nie podaje się aż takiej ilości dań.
- Rafa zawsze najbardziej zaskoczony jest ilością jedzenia. Mówi wtedy, że jest "zajedzony". To słówko, które weszło już na stałe do naszego rodzinnego słownika, używane jest zwłaszcza w okolicy świąt - powiedziała dla Wirtualnej Polski Weronika. - Nie tyka niczego w galarecie, kompot nie ma dla niego racji bytu, a wszystko, co zawiera kapustę kiszoną, powinno być zmiecione z powierzchni ziemi - dodała.
Polskie tradycje świąteczne różnią się od tych brazylijskich. Weronika przyznaje, że za oceanem szczególne znaczenie mają prezenty. Ludzie wydają na nie czasami całe pensje. Brazylijczycy nie przykładają też uwagi do zimowego klimatu. Nic dziwnego, ponieważ w ich kraju w tym czasie jest gorąco. Znacie inne opinie obcokrajowców o naszych świętach? Podzielcie się nimi w komentarzach na Facebooku.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Źródło: Wirtualna Polska