Nie będzie wyjazdów na Święta i Sylwestra? Wszystko zależy od jednego, strach planować wyjazd
Święta i Sylwester w górach to świetny pomysł. Warto wykorzystać dni wolnego na wypoczynek zamiast na lepienie pierogów. Górale są jednak zaniepokojeni aktualną sytuacją. Zdecydowana większość miejsc wciąż jest wolna. Liczą, że turyści czekają na rezerwację do ostatniej chwili.
Święta i Sylwester w górach. Zmartwienie hotelarzy
Święta w górach to nie tylko czas wypoczynku, ale także bardziej klimatyczne spędzanie Bożego Narodzenia. W takich miastach jak Zakopane czy Karpacz święta są bardziej urokliwe. Do tego jest większa szansa na spędzenie ich w śnieżnym krajobrazie.
W tym roku jednak zainteresowanie jest znikome. Powodem jest pandemia koronawirusa. Obawa przed lockdownem, dużymi obostrzeniami czy dużą liczbą zachorowań sprawia, że Polacy rezygnują z wyjazdów. Hotelarze mają nadzieję, że większość czeka do ostatniej chwili.
- W tym roku widać wyraźny spadek listopadowych rezerwacji ze względu na pandemię i wprowadzane przez rząd obostrzenia. Do połowy listopada odnotowaliśmy spadek o ok. 40 proc. w porównaniu do 2019 roku - powiedziała Wirtualnej Polsce Kamila Miciuła z portalu Nocowanie.pl.
- W związku z pandemią, wyniki dotyczące sprzedaży pakietów świątecznych są dużo niższe względem ubiegłych lat. Zauważalny jest dłuższy okres oczekiwania przed dokonaniem rezerwacji związany z obawą całkowitego lockdownu i warunkami anulacji - mówi z kolei Ewa Pustelnik z Aries Hotel & Spa w Zakopanem.
Ekspert w branży hotelarskiej Dariusz Galica ocenił, że zainteresowanie względem poprzedniego roku spadło znacząco. Na ten moment zarezerwowanych jest około 20 procent miejsc noclegowych. W poprzednich latach o tej samej porze było to już 80 procent.
Hotelarze mają nadzieję, że sytuacja jeszcze ulegnie zmianie. 29 listopada to dzień, do którego obowiązują aktualne obostrzenia. Być może później pojawią się zmiany, które sprawią, że turyści zmienią zdanie.
- Mam sygnały z branży hotelowej, że zainteresowanie świętami i sylwestrem jest znikome. To się wpisuje w ogólny trend w turystyce, trwający od wielu miesięcy. Rezerwujemy wszystkie imprezy w ostatniej chwili, bo czekamy na rozwój sytuacji epidemicznej - powiedział Andrzej Gut-Mostowy, wiceminister rozwoju, pracy i technologii.
Eksperci zauważają jednak, że nie spadło szukanie kwater na portalach noclegowych. Może to wskazywać na potwierdzenie tezy o czekaniu na nowe informacje na temat obostrzeń. Polacy przeglądają oferty, ale wstrzymują się z rezerwacją.
- Obserwujemy zwiększoną aktywność i zainteresowanie ofertą świąteczną i sylwestrową na stronie hotelu oraz dużą liczbę zapytań dotyczących szczegółów pobytu. Wierzymy, że goście nie zrezygnują z wyjazdów - poinformowała Ewa Pustelnik.
Źródło: Wirtualna Polska