Afera w Stobnicy, posypały się akty oskarżenia. Co się stanie z budowlą?
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Na czym stanęła sprawa zamku w Stobnicy
-
Kto otrzymał akt oskarżenia
-
Jakie problemy pojawiły się po cofnięciu pozwolenia na budowę
Zamek w Stobnicy jest ogromną budowlą, która w przyszłości miała przypominać średniowieczną fortecę. Prace trwają od kilku lat, na co skarżyli się okoliczni mieszkańcy. Gdy wszyscy myśleli, że przed nimi ostatnia prosta, pojawiły się akty oskarżenia dla kilku osób.
Stobnica wstrzymała oddech
Spór o zamek zaczął się od tego, że jego budowa może negatywnie wpływać na środowisko naturalne , a jest to szczególnie ważne ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo Puszczy Noteckiej.
Już w maju tego roku pojawiły się głosy, że budynek powstaje w imponującym tempie. Pod koniec listopada wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk przyznał, że przy wydawaniu zezwolenia na budowę doszło do naruszenia przepisów. Niestety było już za późno na zmianę decyzji, więc stwierdził, że budowa może być kontynuowana.
Ministerstwo Środowiska próbowało wstrzymać budowę już w 2018 r. lecz nawet cofnięcie zgody na budowę nie powstrzymało inwestorów. W tym roku zaczęto nawet prace nad elewacją, ale 14 grudnia prokurator odwołał się od decyzji wojewody wielkopolskiego, który nie chciał wycofać zgody na budowę.
Są już akty oskarżenia
Prace trwały w najlepsze, gdy premier Mateusz Morawiecki zwolnił wojewodę wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka na wniosek MSWiA. Błędna decyzja okazała się końcem jego kariery.
- Powodem złożenia wniosku o odwołanie była utrata zaufania do wojewody w związku z podjęciem przez niego sprzecznej z interesem publicznym i wydanej z naruszeniem przepisów prawa decyzji dotyczącej budowy tzw. zamku w Stobnicy - czytamy w uzasadnieniu wniosku na stronie MSWiA.
Prokuratura w Poznaniu złożyła do sądu akt oskarżenia przeciwko 6 osobom w sprawie budowy zamku w Stobnicy. Oskarżeni są inwestorzy, architekt i inspektorzy lokalnego nadzoru budowlanego.
Co dalej z zamkiem?
Nie wiadomo na razie, co będzie z niemal ukończonym budynkiem nad brzegiem jeziora w Stobnicy. Zmian nie można już cofnąć bez szkody dla środowiska, a pozwolenie na kontynuowanie inwestycji nie jest zgodne z prawem.
Mieszkańcy po kilku latach narzekania na uciążliwości związane z budową, upatrzyli w niej szansę dla siebie. Ogromny hotel to duża liczba miejsc pracy, a także magnes na turystów , którzy z pewnością chcieliby skorzystać z dodatkowych usług w okolicy.
Na razie trzeba poczekać na oficjalny komunikat dotyczący losów budowli. Nie jest wykończona, a jednocześnie zabrnęła już zbyt daleko, by po prostu ją zburzyć. To duży problem dla środowiska i stracone pieniądze dla inwestorów, dlatego potrzebny jest kompromis.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Fot. Zamek w Stobnicy/ wikimedia.commons/Archsz/ CC BY-SA 4.0/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.pl
Źródło: Wirtualna Polska
