Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Sprawdzili, jakie ceny są nad niemieckim Bałtykiem. „Każdy wie, na co się decyduje"
Ania Radke
Ania Radke 14.06.2021 17:36

Sprawdzili, jakie ceny są nad niemieckim Bałtykiem. „Każdy wie, na co się decyduje"

paragon
fot. Pixabay/ chongodog (zdjęcie ilustracyjne)

„Paragony grozy" zatrzęsły Internetem. Redaktor portalu money.pl Mateusz Madejski sprawdził, na jakie ceny należy się przygotować decydując się na wyjazd nad niemieckie morze. Wynik może być zaskakujący.

W sezonie letnim masowo w mediach społecznościowych pojawiają się „paragony grozy" znad polskiego morza. Heringsdorf znajduję się niedaleko polskiej granicy, jednak łatwo można tam poczuć różnicę w cenach.

Czy w Niemczech są „paragony grozy"?

Jak przekazał redaktor portalu money.pl, już pierwszym zaskoczeniem były ceny za parkowanie - na największym w mieście parkingu piętrowym godzina kosztuje 1 euro (ok. 4,5 zł).

Jeżeli chcemy jednak zostawić samochód bliżej plaży, można skorzystać z prywatnego miejsca w cenie 2 euro (ok. 9 zł) za godzinę. Dla porównania prywatny parking w Międzyzdrojach dość daleko od centrum, kosztował tego samego dnia 10 zł.

Będąc nad morzem koniecznie trzeba zjeść lody - w lodziarni na najdłuższym molo w Niemczech jedna gałka kosztuje 1,20 euro, czyli ok. 5,40 zł. Natomiast lody włoskie w innej lodziarni kosztowały najtaniej 1,50 euro (6,75 zł), a najdrożej 3,50 (15,75 zł).

Dla porównania lodziarnia na molo w Międzyzdrojach oferuje małe lody włoskie za 8 zł, a duże - za 10 zł. Można więc powiedzieć, że w tej kwestii mamy remis - małe lody są tańsze w Niemczech, a duże - w Polsce.

W Niemczech próżno szukać smażalni podobnych do tych w Polsce. Natomiast w nadmorskiej knajpie za sporą kanapkę z rybą dziennikarz zapłacił 3,50 euro (ok. 6,70 zł). Natomiast zupa rybna na molo to koszt 4,9 euro, czyli niecałe 22 zł.

Natomiast w lepszych restauracjach bratheringe, czyli tradycyjne niemieckie danie z marynowanego smażonego śledzia, razem z sałatą kosztowało 9,80 euro, czyli ok. 43 zł. Filety w tej samej restauracji kosztowały od 17 do 18 euro, więc nawet ponad 80 zł.

W tamtejszych restauracjach jednak podaje się ceny gotowych dań, nie cenę za 100 gramów, z czym można bardzo często spotkać się w Polsce i powoduje tym samym zaskoczenie u klientów. Prawdopodobieństwo pojawienia się „paragonu grozy" jest zatem mniejsze.

- Każdy wie, na co się decyduje, menu są wystawione w widocznych miejscach. Poza tym, ceny w Heringsdorfie są niższe niż w dużych miastach - mówi w rozmowie z redaktorem money.pl jeden z właścicieli restauracji, porównując miasto do Berlina czy Monachium.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl: 

Źródło: Money.pl

Tagi: Niemcy