Sprawdzili, co restauratorzy w górach myślą o klientach. Najbardziej "oberwało się" warszawiakom
W Polsce trwają ferie zimowe. Rodziny z dziećmi wyjechały w góry, by oddać się śnieżnemu szaleństwu. Dziennikarze Onetu przepytali restauratorów, co myślą na temat swoich klientów.
Najbardziej "oberwało się" warszawiakom.
Sprawdzili, co restauratorzy w górach myślą o przyjezdnych
Dziennikarze Onetu wybrali się do restauracji w Beskidzie Sądeckim. Z rozmów z właścicielką lokalu wynika, że drugi tydzień ferii jest bardzo udany dla branży. Rodziny z dziećmi chętnie spędzają czas na okolicznych stokach.
- Aktualnie najliczniejszą grupę stanowią goście z Warszawy i Dolnego Śląska, ale i tak najbardziej w oczy rzucają się warszawiacy (śmiech). Faktycznie ogólnie rzecz biorąc, turyści ze stolicy są najbardziej wymagający, zadają najwięcej pytań, ale za miłą, profesjonalną obsługę odwdzięczają się napiwkami - powiedziała pani Monika.
Warszawiacy dają największe napiwki
Właściciel innej restauracji wspomniał o hojności warszawiaków. Zwrócił też uwagę na to, że rodzice często zamiast spędzać czas z dziećmi, wolą im włączyć bajki na telefonie.
- Warszawiacy są specyficzni, ale zamiast 10 zł napiwku jak inni, oni dają 20 - oznajmił właściciel restauracji w kurorcie narciarskim w rozmowie z Onetem.
Rozmówca wspomniał, że goście z województwa śląskiego są bardzo mili i "swojscy". W dobie szalejącej inflacji nic dziwnego, że turyści sprawdzają ceny.
Nie wszyscy Polacy oszczędzają na feriach
Z najnowszego raportu serwisu Nocowanie.pl wynika, że nie wszyscy turyści oszczędzają.
Widzimy, że oczekiwania turystów rosną z roku na rok, szczególnie tych gości, którzy mogą pozwolić sobie na wyższy wydatek niż obecna średnia – 105 złotych za osobę za noc – podkreśla Agnieszka Rzeszutek, ekspert Nocowanie.pl. – Lokalizacja jak najbliżej wyciągów narciarskich, bezpłatny parking, regionalna domowa kuchnia, przechowalnia i suszarnia sprzętu narciarskiego, dostęp do sanek i jabłuszek do zjeżdżania dla maluchów, sala zabaw na miejscu czy stacja ładowania aut elektrycznych, to już praktycznie standard w zapytaniach przesyłanych do obiektów - dodaje.