Śpiewa kolędy i zaczepia turystów. Świąteczna atrakcja straszy w Grudziądzu. "Wezwijcie egzorcystę"
Jedna z legend głosi, że w Wigilię o północy zwierzęta przemawiają ludzkim głosem. Okazuje się, że gadatliwy renifer z polskiego miasta wymyka się wszelkim schematom i nie ma zamiaru gryźć się w język. Świąteczna atrakcja Grudziądza skradła serca mieszkańców i turystów. Są i tacy, u których wywołuje gęsią skórkę.
Świąteczna atrakcja w Grudziądzu. Gadający renifer nawija po swojemu
Jarmarki bożonarodzeniowe to nieodłączny element świątecznego okresu. Oferują one nie tylko możliwość zakupu wyjątkowych, ręcznie robionych prezentów, ozdób choinkowych czy pysznych smakołyków, ale także stanowią okazję do spędzenia czasu w gronie bliskich, podziwiania iluminacji oraz cieszenia się muzyką i tradycjami związanymi z Bożym Narodzeniem.
Chatka Świętego Mikołaja, karuzela wiedeńska, występy lokalnych artystów, kilkanaście straganów, na których króluje rękodzieło. Te i wiele innych atrakcji czekało na wszystkich, którzy wraz z początkiem grudnia zdecydowali się odwiedzić grudziądzką starówkę. Choć na co dzień zabytkowa część miasta zauroczy nas gotycką kolegiatą św. Mikołaja i trzema pięknymi barokowymi klasztorami, to w okresie świątecznym wyjątkowe zainteresowanie budzi… gadający renifer.
Czytaj więcej: Amerykanka odwiedziła Zakopane przed świętami. Do jednego ma spore zastrzeżenia. “Jak zwierzęta”
Rajski zakątek Europy z turkusowymi zatokami. Nowe połączenie ucieszy Polaków, po drożyźnie ani śladuŚwięty Mikołaj ma swojego Rudolfa, Grudziądz - Leonarda
Turyści przybywający do Grudziądza powinni zwracać uwagę nie tylko na to, co jest na ziemi – największa świąteczna atrakcja znajduje się bowiem tuż nad ich głowami. Mowa o reniferze Leonarodzie, pieszczotliwie nazywany Leosiem, którego głowa znajduje się w nowym miejscu: łączniku Ratusza, przy trasie na Górę Zamkową.
Jak tłumaczy Aleksander Klak, gospodarz grudziądzkiej starówki, cytowany przez TVP, Leonard przybył do Grudziądza w 2019 roku i od tego czasu przez cały okres świąt i Nowego Roku bawi mieszkańców opowieściami o swoim barwnym życiu. Ta atrakcja na stałe zagościła w miejskim krajobrazie Grudziądza, a dziś wielu mieszkańców nie wyobraża sobie świąt bez jego obecności.
TEST: "Wesołych świąt" w obcych językach. Nawet prawdziwi podróżnicy mogą mieć problem w tym quizie
"Leoś na wysokości!" Po zmroku można się wystraszyć
Zwierzak wprowadza w świąteczny nastrój, śpiewając kolędy i zagadując przechodniów, dzięki czemu zawsze cieszy się sporym gronem słuchaczy. Wydawać by się mogło, że sympatyczny renifer Leonard zaprzyjaźnił się z mieszkańcami Grudziądza na dobre. Jednak okazuje się, że nie wszyscy pałają do niego sympatią — wręcz przeciwnie, zamiast wywoływać uśmiech, potrafi doprowadzić najmłodszych do płaczu.
“Psycholog mi nie uwierzy”, “Głos jak diabła”, “Wygląda przerażająco, nie to, co w Gdańsku czy Wrocławiu”, “Ja się go boję”, “W zeszłym roku kuzynka się popłakała przez niego (ma 5 lat)”, “Wezwijcie egzorcystę”, “Dzieci się nie boją? Trochę przerażające, ja bym uciekła” - czytamy w sekcji komentarzy pod nagraniem.
Mimo podzielonych zdań atrakcja osiągnęła niemały sukces, zwiększając atrakcyjność Grudziądza w okresie świąteczno-noworocznym. Jak informowało Biuro Prasowe i Medialne Miasta Grudziądz w poprzednich latach, na życzenie mieszkańców wydłużono godziny pracy gadającego renifera. Leonard jest dostępny codziennie od 12:00 do 20:00, a nagrania są odtwarzane co 20 minut, zaczynając od pełnej godziny. Ci, którzy jeszcze nie mieli okazji go posłuchać, powinni się pospieszyć!