Słynny polski zawodnik MMA “stwarzał realne zagrożenie” podczas akcji TOPR. "Nie wstyd ci chłopie?"

Michał Materla wybrał się w Tatry

W niedzielę 28 stycznia Michał Materla opublikował na Instagramie post, w którym opisał swoją wyprawę w Tatry. 

"Wyszedłem dzisiaj sam o 8:00 w góry na Giewont. Warunki były ciężkie, w nocy spadło dużo śniegu i szlaki były całkowicie niewidoczne (...). Droga była fizycznie bardzo wymagająca, bo na szlaku byliśmy pierwsi i musieliśmy iść po pas w śniegu, żeby zrobić przejście" - czytamy.

"Sama końcówka była tak wymagająca, że ostatnie 50 metrów zajęło nam około godziny! W oddali było widać osoby, które zaczynały dopiero podążać po naszych śladach. Po wejściu na górę była ogromna satysfakcja i zachwyt pięknymi widokami, wyszło słońce, herbatka i nieudana próba ataku na Giewont. Nagle słyszymy helikopter i któryś z chłopaków dostaje telefon, że zeszła lawina, która porwała parę" - dodał. 

Turysta zmarł pod Tatrami

Jak informowaliśmy, w wyniku zejścia lawiny zmarł 28-letni turysta. Mężczyzna został przysypany Akcja TOPR trwała ok. dwóch godzin. 

"Reakcja T.O.P.R. była natychmiastowa i bardzo skoordynowana, co poskutkowała szybkim znalezieniem kobiety i chwilę później, niestety, w stanie krytycznym mężczyzny. Podczas zejścia świadek zdarzenia powiedział nam, że wzdłuż szczytu przebiegły dwie kozice, które wywołały lawinę. Dosłownie chwilę po tym, jak weszliśmy na górę. Przez chwilę przeszła mi myśl, że kilka minut wcześniej spadła by ta lawina i… " - dodał zawodnik MMA. 

TOPR skrytykowało zachowanie Materli

TOPR udostępnił na swoim Facebooku podsumowanie z akcji. 

"Opisując to tragiczne zdarzenie chcielibyśmy podzielić się następującymi wnioskami.

1. Turyści, którzy tego dnia podchodzili w rejonie Przełęczy Kondrackiej zlekceważyli elementarne zasady związane z planowaniem i wyborem trasy podejścia! Nawet pomimo zwracania uwagi niektórym z nich, przez ratownika który akurat przebywał w rejonie schroniska na Polanie Kondratowej!

2. Jesteśmy absolutnie oburzeni faktem, że przypadkowi świadkowie zdarzenia przeszkadzali ratownikom w poszukiwaniach nagrywając telefonami oraz stwarzali realne zagrożenie zejścia lawiny wtórnej na pracujących ratowników schodząc z Przełęczy Kondrackiej w momencie prowadzenia działań ratunkowych.

3. Niektóre z tych osób podzieliły się nagraniami w mediach społecznościowych, stwarzając u potencjalnych odbiorców złudne wrażenie doświadczenia górskiego! Prosimy nie naśladować tych zachowań" - napisano.

Internauci skrytykowali zachowanie Materli

W komentarzach pod wpisem Materli rozpętała się prawdziwa burza. Wielu internautów wskazywało na nieodpowiedzialne zachowanie sportowca, który - według doniesień - miał nagrywać pracę ratowników swoim telefonem. W niedzielę w Tatrach ogłoszono lawinową “trójkę”.

• “Nie wstyd ci chłopie? Patrz którędy złaziłeś od przełęczy? Filmujesz ratowników j przeszkadzasz w robocie. Żenada. Przykre, bo jako sportowca Cię szanowałem”, 
• “Jednak pamiętaj o tym że jesteś wzorem dla wielu wielu młodych osób ... Wasze wejście to niestety wielka nieodpowiedzialność i w warunkach które tam panowały mieliście dużo szczęścia... W jaki sposób mamy tłumaczyć ludziom że ekstremalna lawinowa 3 to już igranie z życiem i losem a nie wyczyn ... Ludzie pójdą za Tobą a moi przyjaciele kiedyś stracą życie ich ratując bo jeden z ich idoli kiedyś przy 3 wszedł na Giewont…”, 
• “Powiem krótko... BEZMYŚLNOŚĆ i parcie na szkło”, “Jak już używasz słowa dzban to sam nim jesteś, bo nie powinno cię tam być w tych warunkach, z takim stanem wiedzy, patrz, którędy schodziłeś. Żenada. Szanowałem jako sportowca, teraz uważam, że reprezentujesz dno. Warto to nagłośnić” - pisali internauci.