Turysci.pl Lotniska i linie lotnicze Ślinił się i puszczał gazy. Po 13 godzinach męczarni domagają się odszkodowania za lot
fot. Shutterstock/MDS PHOTO

Ślinił się i puszczał gazy. Po 13 godzinach męczarni domagają się odszkodowania za lot

18 września 2023

Trzeba przyznać, że o takim przypadku jeszcze nie słyszeliśmy. Para Nowozelandczyków lecąca z Paryża do Singapuru w klasie ekonomicznej premium domaga się zwrotu pieniędzy. Wszystko przez siedzącego obok nich czworonoga.

Nie byle jakiego psa, tylko puszczającego bąki buldoga.

Lot obok buldoga o nieświeżym oddechu, który puszczał gazy

Ten lot opisują jako koszmar. Gill Press z Wellington oraz jej mąż lecieli w czerwcu na pokładzie linii lotniczych Singapore Airlines, jednak za sprawą obecności należącego do innych pasażerów psa rasy buldog, który przez cały czas puszczał gazy i ślinił się pod ich nogami, raczej nie należał do przyjemnych.

Nie mogli się przesiąść, bo nie było już wolnych miejsc w klasie premium. Jedynym wyborem było ewentualne obniżenie klasy podróży. Para ma żal do przewoźnika, że nie zostali wcześniej poinformowani o takim współtowarzyszu lotu. Teraz domagają się odszkodowania.

Pies też się stresował, choć miał wspierać właściciela

O tym, że wykupili miejsca obok psa dowiedzieli się już na pokładzie. Jak w rozmowie z RNZ relacjonowała kobieta, czerwcowy dzień w Paryżu był wyjątkowo gorący, więc zgrzani i zmęczeni zajęli upragnione miejsca w samolocie. Po chwili usłyszała dziwne odgłosy, o które najpierw zaczęła podejrzewać swego męża.

Szybko jednak zorientowała się, że należą do korpulentnego buldoga, który położył się obok ich foteli. Dla psa podróż samolotem też była stresująca, więc ciężko dyszał. Zwierzęciu było tak gorąco, że przez półtorej godziny po starcie właściciel musiał wachlować je kartą bezpieczeństwa wyjętą kieszeni fotela. Choć miał być psem wsparcia emocjonalnego, raczej sam te emocje wzbudzał. Dodatkowo, z uwagi na to, że się nie mieścił, łapy miał rozłożone na przejściu i blokował wózek cateringowy.

Czy zwierzęta mogą latać w kabinie?

Lot obok psa skłonił Press i jej męża do złożenia wniosku o odszkodowanie za podróż w towarzystwie sapiącego i puszczającego gazy buldoga o nieświeżym oddechu. Na razie, mimo upływu tygodni, wciąż nie doczekali się rozpatrzenia ich reklamacji.

Zwierzęta wolno przewozić w kabinie jeśli ich waga razem z transporterem nie przekracza 8 kg. Wyjątkiem są psy asystujące. Te mogą lecieć tylko na smyczy bez dodatkowych opłat.

Nigdy nie rób tego po wyjściu z samolotu. Możesz mieć kłopoty
Tytoń na pokładzie samolotu. Tego nie wkładaj do bagażu
Obserwuj nas w
autor
Marta Lewkowicz-Popławska
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy