Niesamowita wyspa w kształcie serca. Leży w Europie, turyści nawet nie wiedzą
Serce od zawsze jednoznacznie kojarzyło się z takimi wartościami jak miłość, pokój, ciepło, jednak dla zapalonych podróżników nie jest to jedynie synonim wzniosłych uczuć. Okazuje się, że istnieją na świecie wyspy, które przełamują stereotyp, jakoby serce miało promować wyłącznie walentynki. Kardia z Costa Navarino jest na to najlepszym przykładem.
Aż serce rośnie
Rajskie wyspy to nie tylko cudowny mini-świat z każdej strony otoczony bezkresem błękitnego morza lub oceanu. Najbardziej wyrafinowani turyści spoglądają szerzej na odwiedzane przez siebie lokacje i nie darują sobie pominięcia najmniejszego smaczku. A co by było, gdyby na wyspy spojrzeć z innej, nieco dalszej perspektywy, niż resortowa plaża? Okazuje się, że są miejsca, na które warto patrzeć z góry. Ta wyspa jest na to najlepszym dowodem.
Costa Navarino to właściwie nazwa regionu w południowo-zachodniej części greckiego półwyspu Peloponez. Znana jest przede wszystkim z luksusowych hoteli, rezydencji i apartamentów, których ceny za dobę zwalają z nóg bardziej niż tytułowe serce na morzu. U wybrzeży miasta Pylos (szerzej znanego pod włoską nazwą Navarino) znajduje się dzisiejsza bohaterka. Malutka wyspa o wdzięcznej nazwie Kardia, czyli z greki serce, jest lokalną atrakcją, która zapiera dech w piersiach turystom z całego świata. Lecz nie jest to jedyne takie miejsce w Europie (i oczywiście na świecie).
Serce nie tylko greckie
Na kontynencie europejskim znajduje się jeszcze jedna wysepka, która może być godną konkurentką peloponeskiej Kardii. W Chorwacji , a dokładniej 30 kilometrów na południe od Zadaru leży Galesnjak znana jako Wyspa Zakochanych. Tzw. serce Adriatyku ma 500 metrów długości. Jednak prawdziwym wysypem morskich serc może pochwalić się Australia .
To właśnie na kontynent australijski przybywają turyści, którzy zachwycają się wysepką leżącą w zatoce Cornet Inlet ok. 200 km od Melbourne w stanie Wiktoria. Znana jest przede wszystkim z piaszczystych plaż i płycizn, co jeszcze bardziej zachęca turystów do przeprawy na wyspę. Kolejne serce Australii znajduje się na rzece Noosa w stanie Queensland. Wyspa jest prywatną własnością szefa Virgin Group, Richarda Bransona. Doba w miejscowym hotelu to koszt rzędu 8 tys. dolarów. Wariantem nieco bardziej ekonomicznym jest serce nad Wielką Rafą Koralową. Co ciekawe, wyspa leżąca u południowych wybrzeży Australii od 1981 roku widnieje na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Źródło: Wirtualna Polska
