Rodzina została uwięziona w wagonie Intercity. “Byliśmy zmuszeni...”
W pociągach nieraz odbywały się dantejskie sceny. Często też pasażerowie doświadczali wielu nieprzyjemnych sytuacji. Tym razem jeden z podróżnych, Pan Tomasz, który wraz z rodziną wsiadł do pociągu Intercity, przeżył przygodę, którą z pewnością zapamięta na długo. Kiedy dotarł na swoją stację, on i jego bliscy nie mogli wysiąść. Zwyczajnie utknęli w wagonie i musieli jechać dalej.
“Tam konduktor na peronie jeszcze na nas nakrzyczał, stwierdził, że to nie jego wina, był bardzo niekulturalny” - relacjonuje mężczyzna dla portalu rzeszow-news.pl.
Pasażerowie utknęli w wagonie pociągu Intercity
Incydent miał miejsce 3 maja w pociągu “Zamoyski” relacji Kołobrzeg - Rzeszów. Pan Tomasz podróżował z żoną oraz dwójką dzieci. Po godzinie 18:00 wsiedli do środka i w zasadzie nic nie zapowiadało, by coś złego miało się wydarzyć. Zmierzali do Stalowej Woli Charzewice z planowanym dotarciem do celu o godzinie 20.
Gdy pociąg dojechał do ich stacji, rodzina nie mogła wysiąść. “W wagonie nr 13 nie było automatycznie otwieranych drzwi. Klamka na końcu wagonu obracała się dookoła, a pociąg stał bardzo krótko na stacji i zmuszeni byliśmy jechać dalej” - opisuje mężczyzna.
Mężczyzna ma żal do konduktora na peronie
Pan Tomasz wraz z rodziną i innymi pasażerami próbowali szybko dobiec do innych drzwi, jednak pociąg zdążył ruszyć. Zaskoczeni całą sytuacją podróżni udali się natychmiast do konduktora i zupełnie nie spodziewali się tego, co od niego usłyszą. Okazało się, że przy wyjściu miała wisieć kartka z informacją o awarii, jednak tak wcale nie było.
W końcu o 20:22 wysiedli w Tarnobrzegu. “Tam konduktor na peronie jeszcze na nas nakrzyczał, stwierdził, że to nie jego wina, był bardzo niekulturalny” - kontynuuje.
Pasażer oczekuje zwrotu kosztu za bilet PKP Intercity
Niestety podróżnych czekały dodatkowe koszty związane z zamówieniem taksówki. Pan Tomasz z rodziną zapłacił 150 zł, by z Tarnobrzegu dostać się do Stalowej Woli. “Intercity promuje bezpieczne przejazdy rodzinne, a my zostaliśmy zdani tylko i wyłącznie na siebie. Jeżeli nie otrzymam zwrotu za bilet PKP Intercity, taxi i przeprosin za zachowanie konduktora, skierują sprawę do sądu” - dodaje. Jak zareagowało Intercity? Rzecznik Cezary Nowak poinformował, że firma rozpatrzy skargę, jednocześnie przeprosił za niedogodności.
Źródło: rzeszow-news.pl