Rekin zaatakował nastolatka podczas zabawy. Ciało chłopca znaleziono 30 m od brzegu
Ostatnimi czasy coraz częściej media podają informacje na temat ataków rekinów. Niestety, do kolejnej tragedii doszło przy bardzo popularnej plaży. Nastolatek bawił się w wodzie, gdy nagle został przechwycony przez bestię.
Rekin zaatakował chłopca u wybrzeży Australii Południowej.
Atak rekina w Australii
W czwartek 28 grudnia doszło do tragedii przy plaży Ethel w Parku Narodowym Innes na półwyspie Yorke w Australii Południowej.
Nastolatek kąpał się w wodzie, gdy nagle został zaatakowany przez rekina. Świadkowie zeznali, że chłopiec przebywał zaledwie 30-40 m od brzegu.
Ciało chłopca unosiło się na wodzie
Gdy wyciągnięto ciało chłopca, okazało się, że nie żyje. Potwierdzili to przebywający nieopodal ratownicy. To pierwszy śmiertelny przypadek przy plaży Ethel. W czwartek poinformowała o tym agencja Reutera.
W maju doszło również do tragicznego ataku, jednak przy plaży Walkers Rocks na półwyspie Eyre.
W Morzu Bałtyckim też są rekiny
Jak się okazuje, w Morzu Bałtyckim też można napotkać rekina. Mowa m.in. o dość popularnym żarłaczu śledziowym (inna nazwa: lamna śledziowa). Może osiągnąć do trzech metrów długości i 200 kg wagi. Rekin ten może stanowić zagrożenie dla człowieka, jednak niechętnie wypływa na płytkie wody, stąd też rzadko słyszy się o jego obecności w okolicach plaż.
Innymi popularnymi gatunkami są koleń i rekinek psi. Ten pierwszy nie byłby w stanie zaatakować człowieka. Mierzy do 1,6 m długości i waży zaledwie 9 kg. Występuje niemal na całym świecie. Rekinek psi to z kolei niewielki i zupełnie niegroźny morski stwór, który występuje w rejonach niemieckiej części Morza Bałtyckiego. Jego długość nie przekracza 75 cm, a waga 3 kg. Według ekspertów, w wodach Bałtyku pływa 18 gatunków rekina.