Przypłynęło do popularnego kurortu. Turyści z zakazem zbliżania. "Zdolne do agresji"
Podczas tegorocznego sezonu wakacyjnego przy różnych plażach w Portugalii zaobserwowano zwierzę, które zazwyczaj preferuje wody Bałtyku oraz północnego Adriatyku. Ssaka regularnie odwiedzającego tamtejsze wybrzeże udało się uchwycić na zdjęciach. Władze ostrzegają, aby trzymać się od niego z daleka, ponieważ w sytuacji zagrożenia może zachowywać się agresywnie.
Rzadkie zwierzę zaobserwowane u wybrzeży Portugalii
Do obserwacji nietypowego, niemal egzotycznego gatunku zwierzęcia na tych szerokościach geograficznych doszło w rejonie portu w mieście Setubal, a także w pobliżu popularnych podlizbońskich plaż w miejscowościach Estoril i Cascais. Niespodziewanym gościem okazał się… nasz rodzimy gatunek foki. Zaskoczenie jest ogromne, bowiem od 13 lipca morski ssak był regularnie widywany przez turystów w pobliżu tamtejszych kurortów.
Czytaj więcej: Najtańsze all inclusive na wrzesień. 1500 zł za tydzień w raju, na miejscu słońce i ciepła woda
Nie wiadomo, dlaczego foka złożyła wizytę w portugalskich kurortach. Organizacja Lisbon and Tagus Valley Stranding Network (RALVT), której działania skupiają się wyłącznie na ochronie ekosystemów morskich, poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych o stanie zaobserwowanego osobnika.
Zwierzę pływało w wodzie, najwyraźniej w pozycji spoczynkowej. Nie były widoczne żadne obrażenia zewnętrzne, nie było też żadnych sieci ani innych szczątków trzymających zwierzę, a ono samo nie wyglądało na wychudzone - czytamy w komunikacie.
Władze przestrzegają przed kontaktem z dzikim zwierzęciem. "Zdolne do agresji"
Zaobserwowany osobnik to najpewniej foka szara, zwana również szarytką morską , czyli drapieżny ssak, który — podobnie jak inni przedstawiciele rodziny fokowatych — jest mocno związany ze środowiskiem wodnym i cechuje go wodno-lądowy tryb życia. Według biologów zwierzę, które obserwowano na różnych portugalskich plażach od połowy lipca, to najprawdopodobniej ten sam osobnik. Naukowcy jednak przypominają, że w ostatnich latach foki sporadycznie pojawiały się również w innych częściach kraju.
20 sierpnia organizacja prozwierzęca zaapelowała do plażowiczów, aby nie zbliżali się do zwierzęcia i nie próbowali wchodzić z nim w interakcje, dając mu możliwość odpoczynku. Wszak największym zagrożeniem dla fok jest właśnie brak spokoju.
Szarytki dorastają do nawet 2-3 metrów długości i ważą 300 kg. Chociaż widząc zwierzę na powierzchni, można odnieść wrażenie, że porusza się w sposób niezdarny, wykonując ruchy tułowiem i płetwami przednimi, to ślamazarność, jaką przypisujemy tym zwierzętom, jest tylko pozorna. Należy pamiętać, że foka jest dzikim stworzeniem, które w sytuacji pojawienia się zagrożenia może zareagować agresją i boleśnie ugryźć.
Foka na plaży - czy należy się jej bać?
Szarytka morska jest gatunkiem typowym dla strefy przybrzeżnej . W naturalnym warunkach morskie brzegi i piaszczyste łachy służą fokom jako przestrzeń do odpoczynku po forsownej wędrówce. Zwierzęta preferują odosobnione fragmenty plaży, gdzie żaden turysta nie przeszkodzi im w zażywaniu słonecznych kąpieli. Po wejściu do wody foki są w swoim żywiole — mistrzowsko pływają i zachwycają widowiskowymi popisami zręczności i gibkości. Potrafią nurkować na głębokość do 200 m i przebywać pod wodą maksymalnie około 20 minut.
W przypadku szarytek istnieją trzy populacje izolowane geograficznie i zróżnicowane pod względem terminów rozrodu: bałtycka, zachodnioatlantycka, wschodnioatlantycka. Osobniki występujące w Bałtyku wybierają brzegi na miejsce rozrodu. W początkowym okresie szczenięta pozostają pod opieką matek, a pierwsze tygodnie od narodzin upływają im na drzemkach z krótkimi przerwami na posiłek.
Po okresie ssania i osiągnięciu etapu względnej samodzielności foki stają się oportunistami żywieniowymi, co oznacza, że polegają głównie na pokarmie najłatwiej dla nich dostępnym w danym środowisku. Dlatego też foki polują zarówno na ryby pelagiczne, jak i denne.
Czytaj więcej: Zabrali teściową na wakacje do Turcji. “Już na lotnisku wiedziałam, że ten urlop to pomyłka”