Przekroczone stany alarmowe na rzekach. Strażacy zabezpieczają domy. "Najgorsze jeszcze przed nami"
Choć IMGW wydało alerty III stopnia o intensywnych opadach i możliwych podtopieniach szczególnie dla południowych regionów Polski to służby w całym kraju są gotowe do działania. Obecnie najgorsza sytuacja jest w Wielkopolsce - na rzece Barycz poziom wody przekroczył już stan alarmowy, a dziś może się jeszcze podwoić. Strażacy i mieszkańcy przygotowują się na walkę z żywiołem.
Do Wrocławia przyjechał m.in. premier Donald Tusk. Sztaby kryzysowe w wielu miejscach wydały dla mieszkańców pilne zalecenia. To jednak dopiero początek opadów, jakie przyniesie nam niżu genueński Boris.
Interwencje strażaków na Dolnym Śląsku. MSWiA mobilizuje środki do walki z podtopieniami
W związku z silnymi opadami deszczu strażacy na Dolnym Śląsku tylko w nocy w czwartku na piątek interweniowali już 40 razy. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał kolejne ostrzeżenia dot. możliwych gwałtownych wezbrań rzek z przekroczeniem stanów ostrzegawczych i alarmowych. Zagrożenia związane z ewentualnymi podtopieniami dotyczą nie tylko południa kraju. Komenda Główna Policji poinformowała, że “w gotowości jest kilka tysięcy policjantów, policyjne jednostki pływające oraz policyjny śmigłowiec Black Hawk”.
“Wojewodowie otrzymali od premiera polecenie, że to jest w tym momencie absolutnie najważniejsza sprawa, priorytet i wszystkie inne rzeczy przez te dwa, trzy dni są na dalszym planie. Liczymy na to, że te zmobilizowane środki będą wystarczające. Jeśli nie, centralnie będziemy dysponowali z innych województw strażaków, wojsko, tak, by w tym pasie zagrożenia każdy obywatel mógł czuć się bezpiecznie ” - przekonywał Szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Tymczasem sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna nie tylko na południu Polski…
Poziom wody na rzece Barycz przekroczył stan alarmowy
Strażacy z wielkopolskiego Odolanowa zabezpieczają rzekę Barycz oraz sąsiadujące z nią domy. Poziom wody przekroczył tam stan alarmowy, czyli 120 centymetrów. Dziś może on osiągnąć swoją dwukrotność. W całej gminie od czwartku obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Mieszkańcy sami zabezpieczają swoje mienie przed podtopieniami, układając worki z piaskiem.
W związku z turdną sytuacją, władze Opola zadecydowały o przesunięciu terminu Jarmarku Franciszkańskiego. IMGW wydało ostrzeżenie o możliwych wezbraniach rzek w rejonach Osobłogi, Nysy Kłodzkiej, górnego Bobru i Kwisy oraz Oławy, Ślęzy, Bystrzycy i Kaczawy.
Premier we Wrocławiu. Nie ma mowy o powtórce z 1997 roku
“Nie ma powodu do paniki, ale jest powód, żeby być w pełni zmobilizowanym”- podkreślił premier Donald Tusk, który udał się do Wrocławia.
“Apelujemy, aby ci mieszkańcy, którzy mieszkają w częściach parterowych, w pobliżu potoków, przygotowali się na ewentualność wystąpienia wód. Aby opróżnić garaże, przesunąć parkujące samochody w inne miejsce. Mogą wystąpić również sytuacje związane z okresowym brakiem dostaw wody pitnej, być może z brakiem energii” - mówił na antenie RMF FM wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz. “Najbardziej newralgiczne miejsca są powyżej zbiorników retencyjnych. We Wrocławiu na pewno nie wystąpi taki kataklizm jak w 1997 roku” - dodał.
