Problem Polaków na Zakynthos. Nie działają hotele, do których mieli trafić
Polacy, którzy chcieli spędzić wakacje na Zakynthos napotkali na poważny problem. Na miejscu okazało się, że nie działa część hoteli, w których mieli się zatrzymać. Zamiast tego otrzymali pokoje z komarami i w pobliżu cuchnącego kanału.
Turyści po przylocie na Zakynthos zostali zakwaterowani w innych hotelach, niż wybrali
O zmianie nie zostali poinformowani wcześniej
Biuro Rainbow Tours skomentowało sytuację
Zakynthos jest jedną z najsłynniejszych greckich wysp, a Polacy chętnie wybierają się tam na urlopy. Niestety, część turystów przeżyła rozczarowanie hotelem, do którego trafiła. Twierdzą, że zarezerwowali pobyt w zupełnie innym miejscu.
Polacy mają problem z hotelami na Zakynthos
– Po przyjeździe na miejsce okazało się, że nie działa część hoteli, do których mieliśmy trafić – relacjonuje Tomasz Gawiński, dziennikarz „Angory", który spędza wakacje Grecji.
Według relacji Gawińskiego, co najmniej kilkadziesiąt osób z różnych hoteli, które przyjechały na wyspę z firmą Rainbow, spotkały się z podobnym problemem. Zasugerował nawet, że sytuacja wygląda tak, jakby świadomie sprzedawano miejsca w hotelach, wiedząc, że noclegi będą gdzieś indziej.
Z przeniesieniem do innego hotelu może łączyć się z wieloma problemami. Jednym z nich jest opłata klimatyczna, która wzrasta wraz z wyższym standardem obiektu np. z 3 do 4 euro za dzień.
Innym ważnym problemem jest konieczność wpisania w formularzach lokalizacyjnym adresu, pod którym będzie się przebywać podczas pobytu w Grecji. Turyści, którzy wpisali swój docelowy hotel, a musieli zamieszkać w innym, obawiają się teraz konsekwencji prawnych.
Tomasz Gawiński przekazał, że jego pokój wygląda jak tramwaj, z powodu niewielkich rozmiarów. Natomiast inna turystka, która ma alergię na komary i z tego powodu zależało jej na hotelu nad morzem - otrzymała zakwaterowanie pod samym lasem, gdzie roi się od owadów.
Inny turysta poskarżył się na smród z kanału, przepływającego nieopodal hotelu. Jak twierdzi, firma nie dała im nawet szansy na wybór nowego obiektu.
– Pytałem rezydentów, od kiedy wiedzą o tej zmianie i zobaczyłem gotowe materiały na temat nowego hotelu, więc to logiczne, że nie dowiedzieli się o tym pięć minut wcześniej. Usłyszałem od rezydentki, że ona wie od poprzedniego dnia rano, a więc firma wiedziała jeszcze wcześniej – mówił pan Leszek, inny z polskich turystów na Zakynthos, cytowany przez Onet.
Turyści rozważają podjęcie różnych kroków wobec firmy Rainbow - jedni planują wystawienie negatywnych opinii na ich Facebooku czy portalach turystycznych, inni chcą złożyć oficjalne reklamacje. Znaleźli się również tacy, którzy zakładają wejście na drogę sądową.
Rainbow odpowiada na zarzuty turystów
Maciej Szczechura z biura Rainbow Tours skomentował sytuację przedstawioną przez klientów touroperatora. Jak twierdzi, problem dotyczy niewielkiej grupy turystów, a firma, by zrekompensować tę niedogodność. Podkreśla przy tym, że takie przypadki zdarzają się jedynie sporadycznie.
Jak dodał, w takich sytuacjach biuro zapewnia klientom lepszy hotel, jednak wcale nie jest tak, że wszyscy turyści, którzy udadzą się na Zakintos, trafiają do innych obiektów.
– Rzadko, ale zdarza się jeszcze, że z jakiegoś powodu w jakimś hotelu nie można zakwaterować klientów – mówił Szczechura cytowany przez Onet. Zaznaczył, że w okresie postpandemicznym niedogodności się jeszcze zdarzają, jednak firma pracuje nad ich zniwelowaniem.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Minister zdrowia nagle zabrał głos. Chodzi o wakacje Polaków
Chwile grozy w samolocie do Polski, nagle ogłoszono alarm. Musiał awaryjnie lądować
Źródło: Onet