Prawie milion złotych w... skarpetce. Podróżna z Dubaju wpadła na Lotnisku Chopina
Podróżni niejednokrotnie już udowodnili, że ich wyobraźnia nie zna granic. Tym razem wracająca z Dubaju kobieta wpadła na gorącym uczynku na Lotnisku Chopina.
Wszystko przez zawartość niepozornej skarpetki.
Próbowała przemycić diamenty w skarpecie
Jak poinformowała we wtorek 28 listopada Krajowa Administracja Skarbowa, pewna podróżna powracająca z Dubaju próbowała przemycić kamienie szlachetne. Większość z nich stanowiły diamenty.
Kobieta chciała wykazać się sprytem i ukryła dobra luksusowe w... skarpecie i pudełkach po akcesoriach kosmetycznych. Wpadła przy kontroli.
138 karatów w skarpecie
"Większość z przemycanych kamieni to diamenty. Kontrolujący znaleźli również certyfikaty diamentów i pozostałych kamieni - rubinów i szmaragdów. Waga wszystkich kamieni to ponad 138 karatów" - napisano na stronie rządowej.
Kobieta to obywatelka Ukrainy. Twierdziła, że poleciała do Dubaju odebrać ważne dokumenty.
Straty budżetu państwa mogłyby wynieść aż 200 tys. zł
Szacuje się, że przemycane kamienie mają wartość ponad 950 tys. zł. Gdyby trafiły one do sprzedaży, budżet państwa byłby stratny ponad 200 tys. zł.
Kobiecie grozi kara grzywny. Jej wysokość nie została podana jednak do publicznej wiadomości. Sprawą zajmuje się Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy w Warszawie.