Prawie 2 promile we krwi i manewry na motorówce. 60-latka czeka surowa kara
Prowadzenie jakiegokolwiek pojazdu pod wpływem alkoholu nigdy nie jest roztropną decyzją. Niedawno w jednym z polskich portów pijany 60-letni mężczyzna postanowił wsiąść do łódki motorowej, czym stwarzał poważne niebezpieczeństwo.
Pijany 60-latek pływał motorówką w porcie w Świnoujściu. Miał niemal 2 promile alkoholu we krwi.
Mężczyzna kierował motorówką pod wpływem alkoholu
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 1 czerwca. Patrol Pomorskiego Dywizjonu Straży Granicznej zauważył łódkę motorową pływającą na torze wodnym w świnoujskim porcie. Mężczyzna kierujący łódką wykonywał dziwne manewry, czym wzbudził podejrzenia u funkcjonariuszy. Jego jazda okazała się na tyle niebezpieczna i utrudniająca ruch, że patrol postanowił zatrzymać mężczyznę w basenie północnym na kontrolę.
Pijanego 60-latka zabrała policja
Po tym jak funkcjonariusze uniemożliwili 60-letniemu mężczyźnie dalsze korzystanie z łódki motorowej, zbadali go alkomatem. Jak się okazało miał 1,8 promila alkoholu we krwi. Do portu zostali wezwani policjanci, którzy po wykonaniu dokumentacji procesowej zabrali mężczyznę na posterunek. Dalsze postępowanie będzie prowadzić Komenda Miejska Policji w Świnoujściu.
Co grozi za pływanie łódką po alkoholu?
Z przepisów wynika, że osoby pływające pojazdami z silnikami czy bez muszą być trzeźwe. Ten zapis dotyczy również kajaków, rowerów wodnych i żaglówek, lecz w tym przypadku kary nie są aż tak surowe. Co innego, gdy łamiemy przepis, prowadząc łódkę motorową. 60-latkowi ze Świnoujścia może grozić pół roku zakazu prowadzenia pojazdów, areszt do 30 dni i grzywna do 5000 zł.
Źródło: Morski Oddział Straży Granicznej
