Prawdziwy raj dla grzybiarzy! To jeden z największych borów w Polsce
Sezon na grzyby trwa w najlepsze. Grzybiarze w całej Polsce przemierzają lasy w poszukiwaniu podgrzybków, borowików czy maślaków. Dla tego regionu, nazywanego “polską stolicą grzybobrania” charakterystyczna jest długa i słoneczna jesień. Koniec sezonu wegetacyjnego przypada na pierwsze dni listopada, ale przy sprzyjającej pogodzie na grzyby można wybrać się nawet później.
Mowa o Borach Tucholskich, prawdziwym eldorado dla zbieraczy. To jeden z największych kompleksów borów sosnowych w Polsce. Miejsce idealne dla wszystkich, którzy lubią odpoczynek na łonie natury.
W Borach Tucholskich występuje ponad 100 gatunków grzybów
Bory Tucholskie to prawdziwy raj dla miłośników grzybów - są jednym z największych obszarów leśnych w Polsce. Rozciągają się w dorzeczu Wdy oraz środkowej i górnej Brdy. Tamtejszy las zapewnia dogodne warunki dla rozwoju najchętniej poszukiwanych grzybów – borowików i podgrzybków, ale także kurek, koźlarzy, gołąbków i wielu innych.
Na amatorów grzybobrań czeka tam w sumie ponad 100 gatunków. Wiele znalezionych tu odmian grzybów trafia nie tylko na polskie, ale i na europejskie stoły.
Bory Tucholskie pieszo i na rowerze
Bory Tucholskie to miejsce idealne nie tylko grzybiarzy, ale też wszystkich, którzy lubią odpoczynek na łonie natury. Liczne szlaki piesze i rowerowe tamtejszego Parku Narodowego położone są w lasach, na ich obrzeżach, nad rzekami i jeziorami.
Jedną z głównych atrakcji turystycznych w Parku Narodowym Bory Tucholskie jest Dąb Bartuś. Jego wiek oceniany jest nawet na 600 lat. Tuż obok znajduje się Jezioro Płęsno oraz Kacze Oko.
Warto odwiedzić Chojnice i Człuchów
Choć Bory Tucholskie to przede wszystkim park narodowy i lasy, nie brakuje tu wartych odwiedzenia miejscowości. Jedną z nich są Chojnice. Warto przespacerować się tam po Starym Mieście, nad którym góruje Brama Człuchowska. Wraz z basztami i arkadowym przejazdem to pozostałość średniowiecznych fortyfikacji miejskich.
W pobliskim Człuchowie można zajrzeć za mury zamku krzyżackiego. Komturem na tamtejszym zamku był podobno sam Konrad Wallenrod.