To miasto nazywane jest perłą Górnego Śląska. Miłośnicy historii będą nim zachwyceni!
Austria miała swoją cesarzową nazywaną Sisi, a Polska księżną Daisy, której historia jest równie ciekawa i pasjonująca, choć mało znana. Angielska arystokratka związała swoje losy ze Śląskiem i do dziś jest nieformalną patronką Pszczyny - miasteczka, które zachwyca historią i klimatem.
Pszczyna nazywana jest perłą Górnego Śląska. Czy słusznie? Z pewnością warto sprawdzić to osobiście. To idealne miejsce na jesienną wycieczkę.
Rezydencja księżnej Daisy to miejsce z bogatą historią
Pszczyna nie bez powodu zaliczana jest do najpiękniejszych miast południowej Polski. Leży na przecięciu trasy Katowice - Bielsko - Cieszyn. Można tam obejrzeć między innymi najwspanialszy pałac na Śląsku - siedzibę książąt pszczyńskich. Mimo dwóch wojen, 80 procent wyposażenia zachowało się w dawnej postaci z przełomu XIX I XX wieku.
To właśnie tam zaraz po ślubie mieszkała księżna Daisy, czyli Maria Teresa Oliwia Cornwallis - West. Mając 18 lat wyszła za mąż za księcia pszczyńskiego Hansa Henryka XV Hochberga, jednego z najbogatszych arystokratów niemieckich. Małżeństwo nie należało jednak do udanych i zakończyło się rozwodem. Podczas II wojny światowej księżna sprzeciwiła się polityce Hitlera, pomagała w szpitalu polowym i udzielała się charytatywnie.
Mówi się, że Daisy została pochowana w naszyjniku z pereł długości 6 metrów. Co roku, latem na zamku w Pszczynie odbywa się nocna gra pod hasłem: „Poszukiwanie pereł księżnej Daisy”. Tuż obok pałacu stoi ławeczka księżnej z jej postacią wykutą w brązie.
Pałac porównywany jest do Wersalu
Dzisiaj w pałacu mieści się muzeum, które warto zwiedzić chociażby z uwagi na bogate wnętrza porównywane nawet do Wersalu. Zrekonstruowano między innymi apartamenty cesarskie z czasów I wojny światowej, a wielkie kryształowe lustra robią niesamowite wrażenie.
Historyczną budowlę otacza piękny park, utrzymany w angielskim stylu. Warto zajrzeć też do stajni książęcych, gdzie znajdują się muzealne ekspozycje.
Bilet normalny na zwiedzanie wnętrz z XIX i XX w. kosztuje 32 zł, a ulgowy dla uczniów, studentów, emerytów i rencistów 18 zł. Dzieci do siódmego roku życia wchodzą bezpłatnie.
Warto wybrać się na zabytkowy rynek
Pszczyna to jednak nie tylko pałac. Warto też zwiedzić samo miasto, zwłaszcza rynek przy zamku z wieloma pięknymi zabytkowymi kamienicami, ratuszem i kościołem ewangelickim.
Można wybrać się także na przykład do Muzeum Prasy Śląskiej im. Wojciecha Korfantego, gdzie zgromadzono stare maszyny drukarskie, urządzenia introligatorskie i dawne gazety. Bilet normalny kosztuje 15 zł, a ulgowy 10 zł.