Potężny wybuch w zabytkowym hotelu. Ratownicy przeczesują gruzy w poszukiwaniu uwięzionych
W poniedziałek w historycznym hotelu Sandman miał miejsce bardzo silny wybuch. Eksplozja była tak duża, że zniszczyła fasadę budynku, a centrum miasta okryło się gęstą chmurą dymu. Rannych jest co najmniej 21 osób, niektóre są w stanie krytycznym.
Służby wciąż przeszukują teren w poszukiwaniu uwięzionych pod gruzami turystów.
Gęsta chmura przykryła centrum miasta. Wybuch w hotelu
W poniedziałek w Fort Worth nad wieżowcami w centrum miasta uniosła się gęsta chmura dymu, a gruz rozsypał się po drogach. Okazało się, że przyczyną był silny wybuch w historycznym hotelu Sandman. Prawie104-letni budynek , który według urzędników został niedawno odnowiony, znajdował się w tętniącym życiem centrum miasta, w pobliżu centrum kongresowego i ratusza.
Teraz na miejscu pozostało tylko rumowisko. Strażacy rzucili się, by zająć się rannymi i ratować ludzi uwięzionych w piwnicy. Nadal prowadzone są poszukiwania uwięzionych ofiar.
Potężny wybuch w zabytkowym hotelu. Rannych ponad 21 osób
Służby informują o co najmniej 21 osobach, które zostały ranne w wyniku wybuchu. Rzecznik straży pożarnej w Fort Worth Craig Trojacek, powiedział, że jedna osoba jest w stanie krytycznym, a cztery inne odniosły poważne, ale nie zagrażające, życiu obrażenia.
Według agencji Reuters, ratownicy wydobyli kilka żywych osób uwięzionych w piwnicy hotelu. Jeden ze świadków relacjonował, że po wybuchu widział ludzi wychodzących z hotelu z zakrwawionymi twarzami i ludzi na wózkach inwalidzkich. “To był chaos” – donosi „Fort Worth Star-Telegram” .
Ratownicy nadal przeczesują gruzy w poszukiwaniu uwięzionych
Hotel miał 245 pokoi - na szczęście tego dnia, według obsługi, zajętych było jedynie 26 apartamentów.
Śledczy pracują nad ustaleniem przyczyny silnej eksplozji gazu w hotelu w centrum Fort Worth w Teksasie – podały władze stanu. Nieoficjalnie media podają, że przyczyną był najprawdopodobniej wybuch gazu.