Ponad 26 stopni Celsjusza w Bałtyku. Wbrew pozorom branża turystyczna na tym ucierpi
Turyści często decydują się na wakacje za granicą ze względu na gwarantowaną słoneczną pogodę, ale i ciepłą wodę w morzu. Bałtyk z kolei, który zwykle zawodził plażowiczów swoją temperaturą, w tym roku osiągnął rekord rekordowe wartości. Choćby w Zatoce Fińskiej odnotowano 26,6 st. Celsjusza.
Temperatura Morza Bałtyckiego
Bałtyk co roku przyciąga tłumy turystów, którzy chcą wypocząć nad morzem. Choć pogoda potrafi tam płatać figle nawet w sezonie, to okazuje się, że ten rok jest co najmniej wyjątkowy. Z powodu zmian klimatycznych, europejskie morze zaczęło się ocieplać, a to nie wróży nic dobrego.
Według obserwacji Fundacji Mare, w ciągu ostatniej dekady temperatura Morza Bałtyckiego zdążyła wzrosnąć trzy razy szybciej, niż w przypadku innych mórz czy oceanów.
Naukowcy nie mają złudzeń. W Bałtyku coraz cieplej. Spodziewajmy się sinic
Badacze informują, że podwyższona temperatura morza sprawi, że zakwit sinic i planktonu będzie nad Bałtykiem codziennością. To realne zagrożone dla turystów, ale i siłą rzeczy dla branży turystycznej.
Wśród konsekwencji ocieplania się Morza Bałtyckiego będzie również zwiększenie poziomu wód, a to z kolei może prowadzić do częstszych powodzi. Nie wolno też zapomnieć o negatywnym wpływie na ekosystemy morskie. Europejska Agencja Środowiska alarmuje, że wyższa temperatura wody może zagrażać życiu morskiemu w Bałtyku.
Jak ochronić Bałtyk?
Polskie morze jest pod działaniem globalnego ocieplenia. Jednak zdaniem WWF, każdy z nas może przyczynić się do poprawy tamtejszego ekosystemu. W jaki sposób? Poprzez np. niehałasowanie i niepłoszenie fok czy ptaków morskich, niewchodzenie na wydmy, poruszanie się po wyznaczonych ścieżkach czy nieśmiecenie.