Ponad 100 tysięcy ludzi przyjedzie w ten weekend do Warszawy. Nie uwierzycie, ile tego dnia wydadzą
Przez pierwsze trzy dni sierpnia 2024 roku, przez stolicę może przewinąć się nawet dodatkowo 100 tys. osób! Ta imponująca liczba turystów wynika z koncertu Taylor Swift i jak pokazuje przykład innych miast koncertowych, może wygenerować spore przychody w branży turystycznej. Czy Warszawa jest gotowa na ten ekonomiczny sukces? Ile pieniędzy zostawią podczas jednego weekendu turyści?
Ponad 100 tysięcy ludzi przyjedzie w sierpniowy weekend do Warszawy
W piątek 17 marca 2023 roku rozpoczęła się trasa koncertowa gwiazdy Taylor Swift pod nazwą The Eras Tour. Artystka zaczęła od serii 52. koncertów w Stanach Zjednoczonych.
Agencja Pollstar już okrzyknęła trasę pierwszą wartą ponad miliard dolarów — sprzedano 34,3 miliarda biletów, a średnia cena wyniosła 238 dolarów (961 zł). Każdy koncert przyniósł około 17 mln dolarów (ok. 68 mln zł), a dodając do tego 200 mln dolarów (ok. 800 mln zł) ze sprzedaży towarów, kwota robi się już co najmniej imponująca. Mówimy tylko o przychodach, które trafią do kieszeni Taylor i podmiotów z nią skojarzonych.
Czytaj więcej: Huk i nagle wyskakują z zarośli. Plażowicze w Krynicy uciekają w popłochu przed nimi
Danych na temat innej części rynku dostarczają nam analitycy z AirDNA. Według nich koncerty w tej części świata przełożyły się na około 27 mln dolarów (ok. 108 mln zł) dodatkowych przychodów z najmu krótkoterminowego. Zgodnie z szacunkowymi wyliczeniami, około 75 proc. z tej kwoty wynikało z dodatkowego popytu na noclegi. Pozostałe 25 proc. to wzrost stawek za wynajem, który wynikał z wyższego obłożenia obiektów. Tę sytuację okrzyknięto efektem Taylor Swift, na którym najbardziej skorzystali wynajmujący w Los Angeles, czyli miejsce 6 koncertów — omawiana grupa zarobiła tam dodatkowe 6,5 mln (ok. 262 mln zł).
Apetyty wynajmujących krótkoterminowo, są duże, o czym świadczy sytuacja z Edynburga. Otóż władze tego szkockiego miasta przewiozły pewną liczbę osób w kryzysie bezdomności do innych miast, aby…zwolnić miejsce dla fanów Taylor Swift przybywających z innych części kraju.
Taylor Swift w Polsce. Ceny poszybowały w górę
Seria koncertów w Polsce zbliża się wielkimi krokami — mają one odbywać się codziennie, zaczynając od 1 a kończąc na 3 sierpnia. W związku z tym ceny usług noclegowych zaczęły rosnąć już długo przed wydarzeniem, a liczba miejsc nieubłaganie się kurczy. Sprzedaż biletów na wydarzenie rozpoczęła się w lipcu zeszłego roku. Najtańsze miejscówki kosztowały 199 zł, a za najdroższe trzeba było zapłacić ponad 2 tys. zł. Trzydniowy koncert oznacza, że bilety kupiło 240 tys. osób — to są ludzie, którzy zostawią dodatkowe pieniądze m.in. w restauracjach, barach, korporacjach taksówkarskich i na rynku najmu krótkoterminowego.
Zapewne będąc pod wrażeniem wyników zza oceanu, polscy przedsiębiorcy liczą na podobny obrót spraw. Jednak pozostając przezornymi (a może raczej podążając za prawami popytu i podaży, w końcu w lipcu 2023 roku miejsc noclegowych w Warszawie było 39 584), ci zajmujący się rynkiem najmu krótkoterminowego podnoszą ceny. W oszacowaniu skali zjawiska pomagają dane pozyskane od Renters.pl.
Chcąc zarezerwować pokój typu studio w Warszawie, 30 lub 31 lipca chętny zapłaci od 200 do 400 zł za dobę. Jednak już dzień później ten sam pokój będzie go kosztował już od 400 do 700 zł. Jest to wzrost o 100 i 75 procent w ciągu jednego dnia! Po 3 sierpnia ceny wracają do poziomu z lipca. Podobnie wygląda sytuacja z pokojami oferującymi jedno i dwa łóżka. W pierwszym przypadku ceny między ostatnimi dniami lipca a początkiem sierpnia rosną od 66 do 100 procent. W drugim od 100 do 200 procent.
Ile mogą zarobić polscy przedsiębiorcy? Ile zapłacą turyści?
"Zaplanowaliśmy wyjazd do Warszawy, aby trochę odpocząć i pozwiedzać, ale ten wyjazd zamienia się w koszmar. Wszystko zajęte lub absurdalnie drogie! Spodziewaliśmy się spokojnego weekendu, a tu tłumy i niemożność znalezienia czegoś sensownego na wynajem. Zaczynamy żałować, że wybraliśmy akurat ten termin na wizytę w stolicy" - mówi Pani Aneta, 56-letnia turystka z Katowic.
Tego ile przeciętny fan wyda na pobyt w Warszawie w związku z koncertem nie sposób na razie dokładnie oszacować. Jednak mamy pewne dane z wysp. Brytyjski bank wydał raport, w którym wspomniał, że typowy fan wyda przeciętnie 642 funty na podróże, zakwaterowanie i inne wydatki — w sumie zasilając brytyjską gospodarkę 755 mln funtami.
Już wiemy, że w Polsce fan gwiazdy zapłaci za nocleg średnio 866 zł za dobę. Szacuje się, że do Warszawy przyjedzie około 100 tys. fanów. Powyższe wyliczenia dają branży noclegowej przychód w wysokości ponad 86 mln zł.