Polski podróżnik oskarżony o sabotaż. Prokuratura żąda "kary najwyższej"
Polski podróżnik Mariusz Majewski znalazł się w więzieniu w Kongo po tym, jak uznano go za szpiega. Polak został skazany na karę dożywocia. W jego sprawie będzie interweniował polski MSZ oraz prezydent Andrzej Duda.
Rodzina podróżnika opowiedziała o szczegółach i zwróciła się z dramatycznym apelem.
Polski podróżnik skazany w Kongo. "Proces pokazowy"
52-letnik podróżnik Mariusz Majewski pochodzi z Płocka. Jest pierwszym Polakiem, który postawił stopę na terytorium wszystkich 193 krajów członkowskich ONZ przed ukończeniem 40 roku życia. Jest również członkiem elitarnego klubu podróżników TCC (Travelers' Century Club).
Teraz podróżnik wpadł w poważne kłopoty. MSZ zapowiedziało w piątek, że prezydent Andrzej Duda będzie interweniował w jego sprawie. Urzędnicy podkreślają “bardzo trudną sytuację” Polaka.
Zobacz też: To była miłość od pierwszego wejrzenia. Polacy w mig zakochali się w tej wyspie
Podróżnik z Płocka został oskarżony o sabotaż. Usłyszał karę dożywocia
Mariusz Majewski został zatrzymany pod zarzutem m.in. sabotażu. Informacje o jego krytycznej sytuacji przekazała Interii jego rodzina. Bliscy mężczyzny twierdzą, że urządzono pokazowy proces, w którym udział ,jako publiczność, brało ponad 200 osób, a prokurator generalny żądał "kary najwyższej". Ostatecznie polski podróżnik został skazany na dożywocie.
Według władz Demokratycznej Republiki Konga, Polak miał "zbliżać się do linii frontu z milicjantami grup Mobondo; przemieszczać się po linii frontu bez autoryzacji właściwych władz oraz bez towarzystwa wykwalifikowanych agentów; robić zdjęcia wrażliwych i strategicznych miejsc; potajemnie obserwować działania wojskowych".
“Nie miał do dyspozycji tłumacza, ani adwokata. MSZ totalnie nawaliło w dniu dzisiejszym. Usłyszał w uzasadnieniu imię i nazwisko prezydenta Andrzeja Dudy. Tyle zrozumiał w języku francuskim. Wiadomo też, że sąd uznał, że Mariusz jest winien, ale czego, w jakim zakresie, tego nie wiemy ” - powiedziała dziennikarzom Interii Renata Mackiewicz.
W sprawie podróżnika interweniuje MSZ oraz Andrzej Duda
“Sytuacja z polskim obywatelem w DRK nie jest odosobnionym przypadkiem - wzywam wszystkich, aby przemyśleli miejsca swoich podróży. Nie wszędzie są polskie placówki. Miejsca, które są niestabilnie politycznie nie są dogodne dla podróżujących” - poinformował rzecznik MSZ.
“Pan Mariusz Majewski nie jest szpiegiem” - podkreśla rzecznik resortu Paweł Wroński - “Jest to człowiek, który należy do klubu podróżników. W ten sposób realizuje swoje pasje”.