Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Polska turystka przeżyła piekło. "Zaczął mnie szarpać i żądał pieniędzy"
Łukasz  Miłoszewski
Łukasz Miłoszewski 09.05.2024 17:14

Polska turystka przeżyła piekło. "Zaczął mnie szarpać i żądał pieniędzy"

Piekło polskiej turystki (zdjęcie poglądowe)
Fot. canva / TikTok

Inne kultury poznawane w trakcie egzotycznych podróży mogą zachwycić, ale czasami też mocno nas zrazić. Dobrym przykładem miejsca, które pasuje do takiej opinii, jest Maroko. Polka, która niedawno odwiedziła stolicę tego kraju, zdecydowanie odradza podróże do Marrakeszu. 

Trudne chwile polskiej turystki

Wiktoria Frankowska to polska modelka, która niedawno podróżowała do Maroka i zdecydowanie nie zapamięta tego czasu najlepiej. Relacją z urlopu turystka podzieliła się w swoich mediach społecznościowych. Niestety nie były to tylko treści znad basenu, dotyczące relaksu w pięknej pogodzie. Podróż przebiegła mało pomyślnie ze względu na lokalnych mieszkańców.

Trzeba się pilnować

- Oni na każdym kroku będą próbować cię oszukać - słyszymy na relacji opublikowanej na TikToku. W nagraniu Polka zdradziła, że właśnie z powodu tamtejszej ludności, nie polubiła Marrakeszu i raczej tam nie powróci. Jej zdaniem turyści są traktowani w stolicy Maroka jak chodzące skarbonki.

Modelka ostrzegła swoich obserwujących, że podczas zwiedzania lepiej nigdy nie robić tam niczemu zdjęć. Polka przekonała się o tym na własnej skórze, gdy sfotografowała lokalnego sprzedawcę. Mężczyzna w trakcie robienia zdjęcia był przyjazny, jednak jego reakcja po chwili zmieniła się diametralnie. - Wstał, zaczął mnie szarpać za ramię i żądać pieniędzy. Myślę, że gdybym mu nie zapłaciła, to by mnie pobił, był tak agresywny - relacjonuje zachowanie sprzedawcy.

Różne próby oszustwa

Polka spotkała się także z innymi próbami naciągnięcia. Jedna z metod dotyka turystów, którzy się zgubili i potrzebują porady w odnalezieniu drogi do celu. Lokalni mieszkańcy oferują pomoc, a następnie żądają zapłaty. Wiktoria zaznacza, że są przy tym niezwykle agresywni.

Polka przekazała na nagraniu, że drobnych oszustw doświadczyła też ze strony sprzedawców na lokalnych targach oraz taksówkarzy, którzy proponują urlopowiczom zawyżone ceny kursów. - Szkoda, że oni tak traktują turystów, bo oni przestaną tam jeździć. Nikt nie chce jeździć do miasta, gdzie ludzie są dla ciebie mili, tylko jak dasz im pieniądze. A naprawdę szkoda, bo Marrakesz byłby pięknym miastem, ale przez ludzi ja mówię nie - podsumowuje polska turystka.

Źródło: podroze.gazeta.pl

Czytaj więcej: Pojechała na all inclusive do Turcji. “Pierwszy raz czegoś takiego doświadczyłam”