Polka pokazała rachunek z Gruzji. Szokuje, ale wcale nie kwotą do zapłaty
Polka przebywająca w Gruzji zrobiła zakupy w tamtejszej aptece i nie omieszkała podzielić się z internautami zdjęciem "paragonu grozy". W odróżnieniu od większości rachunków z zagranicznych wakacji, uwagę przyciąga napis na dole kartki, aniżeli kwota do zapłaty.
Sezon wakacyjny zbliża się wielkimi krokami, a pogoda sprzyja wyjazdom nie tylko nad polskie morze czy w góry. Polacy chętnie podróżują za granicę i chociaż Turcja, Grecja czy Egipt to trzy najpopularniejsze kraje, w których nasi rodacy chcą wypocząć w wakacje, część decyduje się na urlop w kraju położonym na południowy wschód od Polski. Mowa o Gruzji.
Pokazała paragon z apteki w Batumi
Polka przebywająca w Batumi pokazała paragon z jednej z gruzińskich aptek. Na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od reszty sklepowych kwitów.
- Niestety zrobiłam sobie ała i poszłam do apteki w Batumi. Oto jaki dostałam rachunek - podpisano zdjęcie.
Choć internauci zapewne spodziewali się wydruku z kasy fiskalnej, mającego świadczyć o niebywałej drożyźnie, zaskoczenie budzi wymowny napis w języku angielskim znajdujący się na dole rachunku.
- Dziękujemy za wizytę! 20 proc. terytorium Gruzji jest okupowane przez Rosję. Chwała Ukrainie! - czytamy na paragonie, wyrażającym solidarność z Ukraińcami.
Trwa okupacja terytorium Gruzji przez Rosję
Mimo, iż oczy całego świata pozostają zwrócone na naszych wschodnich sąsiadów, uwadze może umknąć fakt, iż agresywna polityka Kremla i chęć dominacji na obszarze postradzieckim sięga znacznie dalej, niż mogłoby nam się zdawać.
W obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę warto przypomnieć, że od 2008 roku Rosja zwiększyła obecność swojego wojska w Gruzji, ignorując bezpośrednie wezwanie do wycofania rosyjskich sił zbrojnych na pozycje zajmowane przed wybuchem działań wojennych.
Jak przypominają dziennikarze "Onetu", głównym powodem konfliktu rosyjsko-gruzińskiego były prowokowane przez Rosjan zatargi pomiędzy Gruzinami i mieszkańcami Osetii Południowej oraz dążenia Abchazji i Osetii Południowej do osiągnięcia pełnej niepodległości. Gruzja uznaje Abchazję i Osetię Południową za swoje terytoria.
Chociaż wojna pomiędzy Rosją a Gruzją trwała zaledwie pięć dni, po jej zakończeniu Moskwa uznała Abchazję i Osetię Południową za niepodległe państwa, choć de facto są obszarami okupowanymi przez Rosjan. Obecnie na okupowanych obszarach stacjonuje ok. 10 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Artykuły polecane przez redakcję Turystów:
Masowe anulowanie lotów EasyJet. Uziemionych nawet 36 tys. turystów
Skarb z II wojny światowej odnaleziony w Małopolsce. Może być wart niemałą fortunę
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].
Źródło: onet.pl, polskatimes.pl, wykop.pl