Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Polka pokazała paragon z restauracji na Mykonos. Na najdroższej wyspie Grecji da się zjeść w dobrej cenie
Ania Radke
Ania Radke 10.07.2021 13:08

Polka pokazała paragon z restauracji na Mykonos. Na najdroższej wyspie Grecji da się zjeść w dobrej cenie

Grecja
fot. Pixabay/ VioletaBoneva

Polska blogerka pokazała paragon z restauracji na jednej z najdroższych wysp Grecji. Jak jednak się okazało, ceny nie były niewyobrażalnie wysokie, a niektóre pozycje na rachunku wyszły nawet taniej niż w Polsce.

Grecja od lat jest niekwestionowanym liderem wśród wakacyjnych kierunków. Kusi nie tylko nieziemskimi widokami i znakomitą kuchnią, ale także przystępnymi cenami. Polska blogerka pokazała paragon za kolację w restauracji na Mykonos.

Blogerka zafundowała sobie grecką ucztę

Polska blogerka Joanna Banaszewska wybrała się z przyjaciółką na urlop na Mykonos pod koniec czerwca. Kobieta opublikowała na swoim profilu zdjęcie paragonu z jednej z tamtejszych restauracji.

- Knajpa w samym centrum przy porcie z widokiem, taka trochę nowoczesna - opisuje miejsce Joanna w swoim Instastories,

Chociaż kwota na paragonie Joanny finalnie nie jest wcale taka niska, trzeba zauważyć, że składa się on z bardzo wielu elementów. Niektóre pozycje na rachunku dla wielu będą sporym zaskoczeniem.

Przyjaciółki wybrały się na obiad do restauracji z widokiem na morze, gdzie za kilka posiłków z napojami zapłaciły rachunek w wysokości 53,5 euro (ok. 242 zł). Warto jednak przyjrzeć się niektórym pozycjom na paragonie.

Sos tzatziki kosztował kobiety 6 euro (ok. 27 zł), a sałatka grecka - 9 euro (ok. 40 zł). Do tego turystki zamówiły chlebek pita za 3 euro (ok. 13 zł) i ser saganaki za 7 euro, czyli ok. 31 zł. Najdroższe okazały się ośmiorniczki, które kosztowały 17 euro (ok. 77 zł)

Niektóre pozycje na paragonie były jednak znacznie tańsze niż w Polsce, jak chociażby półlitrowa woda niegazowana, za którą kobiety zapłaciły 1 euro, czyli 4,5 zł. Z kolei woda gazowana kosztowała znacznie więcej, bo aż 3 euro (ok.13 zł).

Kobiety zamówiły do kolacji również kieliszek białego wina turystka zapłaciła 4 euro, czyli ok. 18 zł oraz piwo bezalkoholowe za 3,5 euro. Po posiłku Joanna podzieliła się z obserwatorami zdjęciem paragonu.

paragon z Grecji
fot. Instagram/ jbanaszewska

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl: 

Źródło: O2

Tagi: Grecja Wakacje