Polak wyproszony z samolotu. "3 h dłużej w samolocie dla około 300 osób"
Polak został wyproszony z samolotu po tym, jak awanturując się ściągnął maseczkę i głośno wyrażał swoje poglądy. Jak sam przyznał, był pijany. Świadek zdarzenia, który całą sytuację opisał na Twitterze, poinformował, że samolot zrobił przystanek w Rejkiawiku, by wysadzić niesfornego pasażera.
22 grudnia na Twitterze pojawiło się nagranie przedstawiające incydent w samolocie. Polak stał przed swoim miejscem bez maseczki, krzyczał i żywo gestykulował. W mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja na temat decyzji kapitana samolotu.
Polak wyrzucony z samolotu w Rejkiawiku
Nagranie zostało opublikowane przez innego pasażera, który znajdował się blisko awanturującego Polaka. Jak sam stwierdził, jego zdaniem wysadzenie współpasażera nie było konieczne.
— Niestety byłem świadkiem międzylądowania w Rejkiawiku i wysadzenia rodaka, który… w mojej ocenie nie był agresywny i nie było to konieczne, ale kapitan podjął już decyzję. W efekcie - 3 godz. dłużej w samolocie dla około 300 osób. Czy zasadnie? Sami oceńcie — napisał świadek zdarzenia na Twitterze.
Dzień dobry 😁🤗😘. Niestety byłem świadkiem międzylądowania w Rejkjaviku i wysadzenia rodaka, który … w mojej ocenie nie był agresywny i nie było to konieczne, ale kapitan podjął już decyzję. W efekcie - 3 h dłużej w samolocie dla około 300 osób. Czy zasadnie? Sami oceńcie. pic.twitter.com/KQ7gbM0KUF
— kenny70 (@kenny7012) December 22, 2021
Na nagraniu widać, jak polski pasażer bez maseczki krzyczy i zagaduje innych podróżnych. W pewnym momencie sam przyznaje, że jest nietrzeźwy.
Wkrótce ten sam pasażer opublikował kolejny film, na którym widać, jak podczas międzylądowania w Rejkiawiku Polak zostaje wyprowadzony z samolotu przez ochroniarzy.
Niestety takie było smutne zakończenie … 😔 pic.twitter.com/WjdOC0ruDN
— kenny70 (@kenny7012) December 22, 2021
Na Twitterze rozgorzała gorąca dyskusja na temat zasadności decyzji kapitana. Wielu komentujących stwierdziła, że była ona słuszna i wynikała z procedur i troski o bezpieczeństwo pasażerów.
— Oczywiście, że słusznie. Kapitan odpowiada za ludzi zamkniętych w aluminiowej rurze ze skrzydłami, lecącej 10 km nad ziemią. Gdy traci się kontrolę nad zachowaniem chociaż jednej, jest to poważne zagrożenie dla reszty, a to zagrożenie należy natychmiast usunąć. Kropka — skomentował jeden z użytkowników Twittera.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Niebywałe, co wyłowił z mazurskiego jeziora. Ale gigant, walczył z nim 2 godziny
Sześć miejscowości odciętych od prądu. Nie do wiary, do jakiego kraju dotarła zima
Samolot nagle zniknął z radarów i słuch o nim zaginął. Po latach mówią o przełomie
źródło: Onet