Polak żyjący w Kambodży pokazał, w jakich warunkach mieszka. Będziecie zaskoczeni
Polski podróżnik i autostopowicz, Michał Pater, dwa lata temu zamieszkał w Kambodży. Drewniana chata w dżungli, a obok własnoręcznie zbudowana sławojka musiały mu wystarczyć do życia przez pierwsze pół roku. Jak sobie radził?
Polak miesiącami żył w dżungli
Michał Pater, podróżnik, autostopowicz, autor. min. filmu “Autostopem po byłym ZSRR”, od dwóch lat mieszka w Kambodży. Przyjechał tu w czasie pandemii. Znalazł pracę. Zadomowił się i chce tu zostać.
Pierwsze pół roku spędził w drewnianej chatce w środku dżungli. Właśnie o tym opowiada jeden z odcinków Vloga Casha w serwisie Youtube.
Drewniana chata stojąca na palach wyróżnia się, bo zdobi ją polska flaga. Wokół niej biega pies, Szarik. Jest bezpieczny, ale generalnie psy traktowane są w Kambodży inaczej niż w innych częściach świata. Wiele jest tu bezpańskich zwierząt, żywią się tym, co znajdą.
Mięso z psów, tak jak w innych rejonach Azji, jest tu przysmakiem. Na lokalnym rynku za kilogram psiny płaci się 25 zł.
Jak żyją Khmerowie? Prąd mają ze słońca, wodę ze strumienia
Pater postawił obok chaty toaletę z blachy falistej.
- Ta technologia tutaj jest znana, ale rzadko stosowana, bo kiedy masz wokół tyle lasów, to w sumie po co budować sławojkę? - pyta żartem.
Na dachu chatki jest panel słoneczny. Zwykle to jedyne źródło prądu z jakiego korzystają mieszkańcy, bo koszt generatora i paliwa jest ogromny.
W środku są kuchenka gazowa (gaz jest akurat tani) i palenisko do gotowania.
W pobliżu chaty Patera jest jezioro z mętną, turkusową wodą oraz niewielki strumyk. To w nim podróżnik mył się i prał.
- W typowym khmerskim domu nie ma zbyt wielu sprzętów, mebli ani pomieszczeń.
- W jednej dużej izbie żyją całe rodziny.
- Za stół służy drewniana podłoga, tak jak za krzesła, kanapę, łóżko. Tak mieszkał też Polak.
W pobliżu chaty poza kauczukowcami rosną bananowce i bambus. Rośliny sieją się same, ale są cenne dla Khmerów.
- Liście bananowców wciąż służą tu za opakowania np. do potraw - mówi Pater. - Z kolei z bambusa można zrobić niesamowite konstrukcje - dodaje.
Fot. Canva
Polak zbudował w Kambodży własny, murowany dom
Pater trudnił się już w Kambodży m.in. opryskiwaniem pieprzu na plantacjach, teraz zajmuje się uprawą awokado. Z fascynacją obserwuje życie Khmerów, na co dzień z nimi współpracuje. Organizuje wyprawy po Kambodży.
Po okolicy porusza się skuterem. Ostatnie miesiące poświęcił na budowanie własnego domu. Tyle wystarczyło, bo formalności nie są skomplikowane, a pogoda sprzyja pracom na zewnątrz.
Murowany budynek z widokiem na las już stoi, niebawem sąsiednie działki zostaną zabudowane.
Fot. Youtube, Vlog Casha