Pokojówka z warszawskiego hotelu szokuje. "Nie miało być posprzątane"
Wiele osób zatrzymując się w hotelu zastanawia się, czy aby faktycznie pozornie wysprzątane powierzchnie są czyste. W rozmowie z portalem naTemat pewna pokojówka, która przez trzy lata pracowała w luksusowym warszawskim obiekcie, wyznała, jak jest naprawdę.
Kobieta nie przebierała w słowach.
Nie wymieniają ścierek w hotelach?
Jak wyznaje pani Barbara, pokojówki musiały czyścić meble i łazienkę tą samą ścierką. "Jesteśmy w ekskluzywnym hotelu. [...] A tu sedes i szklankę do płukania ust po myciu zębów masz czyścić tą samą ścierką?" - wspominała.
"Nie miało być posprzątane, tylko wyglądać na posprzątane" - dodała. To może wprawić w osłupienie gości hotelowych biorąc pod uwagę, że w opisywanym obiekcie cena za najdroższy apartament sięga nawet 7 tys. zł.
Panie do towarzystwa w hotelach
Nie jest tajemnicą, że często goście wynajmują pokoje hotelowe, by się w nich zabawić, m.in. w towarzystwie prostytutek.
"Odwiedziny prostytutki można rozpoznać bardzo łatwo. Wszystko jest rozwalone. Długie włosy w odpływie pod prysznicem. Tłuste ślady po ciele na szybach. No i te wiadomości na lustrach" - opisywała pani Barbara.
Kobieta wspomniała, że im droższy pokój, tym było gorzej jeśli chodzi o bałagan.
"Śmieszne" pieniądze w drogi hotelu
Jak się okazuje, mimo, że hotel należy do najdroższych w Polsce, pokojówki były skromnie wynagradzane. Pani Barbara wspomina o zasadzie mówiącej o tym, że jeśli gość hotelowy nie zgłosi się na noc, wówczas pokojówki nie otrzymywały pieniędzy za sprzątanie. W ten sposób kobiety "kombinowały", by móc więcej zarobić.
Czytaj więcej: Wielkanocne paznokcie 2024. Zainspiruj się wiosną