Podszywali się pod turystów na popularnej wyspie. Polacy też mogli być ich ofiarami
Będąc za granicą w popularnych miejscach turystycznych turyści przekonani są, że nic złego nie może im grozić. Nic bardziej mylnego, bowiem kradzieże zdarzyć się mogą wszędzie. Na Majorce napadnięto mężczyznę, który spokojnie spacerował pasażem morskim. Został nie tylko okradziony, ale i pobity.
Sprawcami byli imigranci, którzy zajmowali się kradzieżą drogich zegarków.
Brutalny atak na Majorce. Pobili turystę i go okradli
Jeszcze niedawno pisaliśmy o polskiej aktorce, która została okradziona w centrum Barcelony w jednej z lokalnych kawiarni. Przebywała wówczas na urlopie i nie była świadoma z czyhającego zagrożenia. Powiesiła torebkę na oparciu krzesła, która niedługo potem niezauważenie zniknęła. Złodzieje mają swoje sposoby i doskonale wiedzą, jak podejść turystów. Niekiedy jednak się nie kryją i brutalnie atakują swoje ofiary w celu ich obrabowania.
Takie właśnie zdarzenie miało miejsce w miniony weekend (7-8 października). Dwóch napastników zaatakowało mężczyznę na jednym z morskich pasaży na hiszpańskiej wyspie - Majorce. Pobili go do nieprzytomności, a następnie obrabowali z cennych przedmiotów. Jak podała lokalna policja, ukradli mu drogi zegarek i złoty łańcuch.
Grupa przestępcza na Majorce. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn
Jak się okazało, złodziejami byli nielegalnie przebywający na terenach Hiszpanii Marokańczyk i Algierczyk. W momencie zatrzymania przez policję mieli przy sobie kilka telefonów komórkowych. Jeden z nich ma już odnotowanych ok. 30 różnych przestępstw.
Zaledwie kilka miesięcy temu (początek 2023 r.) policja w Palmie rozpracowała grupę przestępczą, która także zajmowała się kradzieżą luksusowych zegarków. Swoją siedzibę miała w Barcelonie i jej członkowie regularnie przybywali na Majorkę. Podczas kradzieży bardzo często dochodziło do brutalnych napaści.
Przestępcy udawali turystów. Trwa śledztwo w kilku sprawach na Majorce
Zatrzymana w 2023 r. organizacja przestępcza działała niepozornie. Gangsterzy często udawali turystów i rejestrowali się w hotelach pod fałszywymi nazwiskami. Wszystko po to, by nie wzbudzać żadnych podejrzeń wśród lokalnej społeczności. Jak tylko dopuszczali się kradzieży, natychmiast opuszczali wyspę.
Policja na Majorce poinformowała, że obecnie prowadzi śledztwo w sprawie kilku podobnych grup przestępczych. Nie wykluczone, że zatrzymani mężczyźni, którzy dopuścili się brutalnego ataku na spacerowiczu, także do którejś z nich należeli.