Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Świat > Za co żyć podczas rocznej podróży? Doświadczeni podróżnicy zabrali głos
Kamil Bloch
Kamil Bloch 10.02.2020 18:07

Za co żyć podczas rocznej podróży? Doświadczeni podróżnicy zabrali głos

Podróżnik Indie
pixabay.com/Sushuti

Podróżnik często nie ma lekko. Kto z nas nie chciałby rzucić wszystkiego i wyjechać... gdziekolwiek. Na pewno wielokrotnie snuliście takie plany. Problem pojawia się już niemal na początku planowania wyjazdu. Skąd na to wszystko wziąć pieniądze? 

Na całym świecie jest prawie 200 państw. Przeciętny człowiek przez całe swoje życie odwiedza zaledwie kilka z nich, choć jest mnóstwo osób, które nie wyjeżdżają nigdzie poza kraj swojego urodzenia. Z drugiej strony są jednak ludzie, którzy byli w większości krajów świata i chętnie dzielą się z innymi swoimi trikami na tanie podróżowanie. 

Doświadczony podróżnik opowiada, gdzie jechać, by zaoszczędzić 

Najlepszym miejscem docelowym dla turystów, którzy chcą wybrać się na dłuższy wyjazd, a nie mają przy tym wystarczającej liczby środków finansowych na koncie, jest Azja Południowo-Wschodnia i Ameryka Południowa. Budżetowi turyści nie powinni wybierać za to do bogatych krajów Europy i Stanów Zjednoczonych - tam jest najdrożej. 

- Jeśli wybierasz się do tanich i wesołych miejsc, spokojnie możesz przeżyć za 1200 dolarów (4400 złotych) miesięcznie. Najbardziej oszczędnym podróżnikom polecam szczególnie Indie, ponieważ tam miesięczny pobyt kosztuje około 500 dolarów – mówi w rozmowie z magazynem Vice Alex Reynolds, podróżniczka i autorka bloga Lost With Purpose.

- Na wszelki wypadek załóż, że będziesz potrzebował jakieś 2 tysiące dolarów (7 tysięcy złotych) miesięcznie. Lepiej zawyżyć trochę koszty, niż potem skończyć bez pieniędzy – podkreśla Reynolds.

Peter Shaw, inny podróżnik i autor bloga o tej tematyce, twierdzi, że roczna podróż może być jeszcze tańsza. 

- Jeśli jedziesz do drogich miejsc, takich jak Japonia czy Europa, myślę, że 10-15 tysięcy dolarów (36-55 tysięcy złotych) powinno ci wystarczyć (o ile będziesz sobie w jakiś sposób dorabiać). Natomiast jeżeli wybierzesz tańsze lokalizacje, prawdopodobnie zmieścisz się w 5-8 tysiącach dolarów (18-29 tysiącach złotych). Znam ludzi, którzy połączyli pracę z podróżami i świetnie sobie poradzili, mimo że wyjeżdżając mieli zaledwie 2 tysiące dolarów (7 tysięcy złotych) na koncie - powiedział Shaw. 

- Moim zdaniem najbezpieczniej jest założyć, że jedna osoba potrzebuje około 20 tysięcy dolarów (76 tysięcy złotych) na całoroczną podróż - twierdzi z kolei Lia Garcia, autorka bloga Practical Wanderlust, która wraz z mężem oszczędzała na swoją wymarzoną podróż przez około pięć lat. 

Najważniejszy jest dobry plan

By zaoszczędzić jak najwięcej podczas długiej podróżny, jeszcze przed wylotem należy ułożyć sobie szczegółowy plan, którego należy się trzymać podczas wyjazdu. Priorytetem powinno być zrobienie listy miejsc, które oferują jak najtańszy, a nawet darmowy nocleg. Warto więc w pierwszej kolejności odszukać dalekich krewnych lub znajomych, którzy mieszkają gdzieś na końcu świata. Jeśli jednak nie mamy możliwości zatrzymania się u rodziny lub przyjaciół, należy przekopać internet w poszukiwaniu jak najtańszych noclegów. Aby obniżyć koszty, podróżni mogą zdecydować się na couchsurfing albo na wynajęcie mieszkania z grupą innych turystów. 

Drugim najważniejszym wydatkiem po zakwaterowaniu jest jedzenie. Podróżnym zaleca się, by jak najwięcej gotowali sami w domu, a zakupy robili na lokalnych rynkach, gdzie o ceny towarów można się targować. W wielu codziennych czynnościach należy naśladować lokalnych mieszkańców: robić zakupy tam gdzie oni, a jeżeli już chcemy zjeść posiłek na mieście, to należy chodzić w miejsca, do których udają się miejscowi. Wtedy mamy pewność, że jedzenie będzie dobre, a ceny niewygórowane. 

- Nawet jeśli nie podróżujesz do tanich miejsc, zawsze możesz starać się ograniczyć koszty do minimum, naśladując mieszkańców. Korzystaj z transportu publicznego, spędzaj czas w parkach, jedz w lokalnych knajpkach, trzymaj się z miejscowymi - doradza Reynolds. 

- Jeśli boisz się takiej wyprawy, najpierw trochę poeksperymentuj, pojedź na kilka dłuższych urlopów albo weź dziekankę na pół roku czy rok. Jeśli dłuższe wyjazdy ci się spodobają, to chyba nadszedł czas, aby złożyć wymówienie! - kończy podróżniczka. 

Takie wypowiedzi zawsze podnoszą morale i sprawiają, że nawet przeciętny turysta jest w stanie uwierzyć we własne siły. Jak widać, nie trzeba zarabiać milionów, by zobaczyć przepiękny świat.

źródło: vice.com