Ewakuowano już tysiące osób. W wielu regionach świata masowo budzą się wulkany. Z których krajów należy zrezygnować przy planowaniu podróży?
Z tego artykułu dowiesz się:
-
gdzie doszło do erupcji wulkanów
-
co myślą o nic naukowcy
-
jakie środki podjęto
Podróż w miejsca, w których znajdują się aktywne wulkany może być obecnie bardzo ryzykowna. Na całym świecie odnotowuje się bowiem w ostatnim czasie wzmożoną aktywność wulkaniczną i sejsmiczną. Do erupcji niemal w tym samym czasie doszło w Indonezji, Japonii, Nikaragui i we Włoszech. Silne wstrząsy natomiast nawiedziły Alaskę, Rosję, Chile, Argentynę i Ocean Południowy.
Podróż na Sycylię może być niebezpieczna
Wulkan Etna górujący nad sycylijskim miastem Katania właśnie przebudził się ze snu. Niedawno doszło do erupcji jednocześnie z dwóch otworów w południowo-wschodnim kraterze. Na szczęście wybuch tym razem nie stanowił zagrożenia dla ruchu lotniczego i mieszkańców, jednak jest to kolejny problem, z którym mierzą się mieszkańcy Włoch.
Naukowcy odkryli ponadto, że południowo-wschodnia flanka Etny przesuwa się w stronę Morza Śródziemnego i może się do niego osunąć. Może spowodować to olbrzymi tsunami na Morzu Śródziemnym, które zagrażałoby wszystkim położonym nad nim państwom.
Erupcja również w Japonii
Niemal w tym samym czasie doszło do erupcji wulkanu Sakurajima w Japonii , który wystrzelił w niebo popiół, następnie spadający na okoliczne zabudowania. Według ekspertów, w najbliższym czasie można spodziewać się silniejszych wybuchów.
U stóp wulkanu znajduje się miasto Kagoshima, zamieszkiwane przez pół miliona ludzi. Trzeci stopień zagrożenia wulkanicznego utrzymywany jest tam od 2016 roku, jednak od 2019 roku obserwuje się znaczny wzrost ciśnienia w komorze magmowej.
Erupcje wulkanu Sakurajima pojawiają się periodycznie od 1955 roku, a w 2013 roku, wybuch był tak gwałtowny, że pojawiła się fala uderzeniowa, która wybiła szyby w oknach w promieniu 10 kilometrów od wulkanicznego stożka.
Cztery wulkany Indonezji
Indonezja jest państwem słynącym z wielkiej aktywności wulkanicznej, jednak w ostatnim czasie doszło do trzech erupcji niemal w tym samym czasie. Z powodu erupcji Lewotolo na wyspie Lembada konieczna była ewakuacja niemal 10 tysięcy ludzi z okolicznych wiosek.
Zagrożenie pojawiło się również ze strony wulkanu Sinabung na Sumatrze, z którego zeszły kilometrowe lawiny piroklastyczne. Mieszkańcy na jej widok od razu rzucili się do ucieczki. Wulkan po raz pierwszy od 1200 lat uaktywnił się w 2010 roku i od tego czasu pozbawił życia kilkadziesiąt osób.
Podobna sytuacja miała miejsce na sąsiadującej wyspie Jawa, gdzie ewakuowanych zostało tysiące osób z powodu erupcji wulkanu Semeru. Nie udało się jednak uratować zwierząt hodowlanych, które wkrótce zginęły.
Wciąż aktywny jest również czwarty wulkan Indonezji, Merapi w środkowej części Jawy, który może wybuchnąć w każdej chwili. W strefie zagrożenia mieszka kilka milionów ludzi, w tym ponad 300 tysięcy mieszkańców miasta Yogyakarta.
Zagrożona również Ameryka środkowa
W kraterze wulkanu Telica w Nikaragui w Ameryce Środkowej w ciągu zaledwie 9 godzin odnotowano aż 50 eksplozji. Podczas trzech najsilniejszych erupcji wyrzucone zostały głazy. Mieszkańcom zalecono jednak pozostanie w domach i zaopatrzenie się w maseczki przeciwpyłowe.