Po co na pokładach samolotów są popielniczki skoro obowiązuje zakaz palenia? Wyjaśniamy
Podróż samolotem dla wielu osób jest bardzo stresująca. Palacze przed lotem chętnie wybierają się na lotnisku do specjalnej strefy na “dymka”, jednak w trakcie lotu jest to bezwzględnie zabronione. Czy zastanawiało was kiedyś, po co w takim razie na pokładzie samolotów są montowane popielniczki? Spieszymy z odpowiedzią.
Brak możliwości zapalenia papierosa dla osób, które stresują się lotem może być bardzo uciążliwy. Zwłaszcza, jeśli wybieramy się w dłuższy rejs. Na pokładzie obowiązuje jednak zakaz palenia.
Palenie jest niedozwolone na pokładzie
W niektórych starych filmach można się natknąć na sceny, w których pasażerowie palą papierosy na pokładzie. Dziś takie zachowanie jest nie do pomyślenia. Wszystko dlatego, że jeszcze w latach 80. i 90. można było palić w samolotach w specjalnych strefach dla palących. W Unii Europejskiej zakaz palenia na pokładzie wprowadzono w 1997 r.
Dziś, jeśli jakiś niesforny pasażer złamie zakaz palenia, grozi mu mandat (w Polsce w wysokości 500 zł), a w niektórych przypadkach szczególna kara. Były przypadki, gdy linie lotnicze nałożyły dożywotni zakaz wstępu na pokład swoich samolotów.
Popielniczki w samolotach
Jak się okazuje, popielniczki na pokładzie są montowane na wypadek właśnie niesfornych pasażerów. “Są na wyposażeniu, by umożliwić pasażerom, którzy łamią zakaz i palą w toalecie, bezpieczne ugaszenie ich papierosa. Podróżny, który wrzuciłby niedopałek do kosza na śmieci spowodowałby wysokie ryzyko pożaru. Samolot nie może wystartować, jeśli na pokładzie brakuje popielniczek” - napisał COlin C. Law w książce “A Flight Attendant's essential Guide”.
Autor dodał, że w 2009 roku był przypadek, gdy lot British Airways został opóźniony o 25 minut ze względu na brak popielniczki. “Maszyna nie mogła wystartować zanim do samolotu nie dostarczono nowej popielniczki” - dodał C. Law.
Niesubordynacja pasażerów
Michał Czernicki, rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT w rozmowie z Business Insiderem wyjaśnił, że zakup biletu zobowiązuje podróżnego do przestrzegania zasad panujących na pokładzie.
- Łamanie zasad opisanych w warunkach przewozów, do których przestrzegania każdy pasażer zobowiązuje się poprzez zakup biletu, klasyfikuje zachowanie podróżnego jako niesubordynację. Działanie personelu linii lotniczej w takich sytuacjach wyznaczają specjalne procedury postępowania, gdyż takie zachowanie może mieć wpływ na bezpieczeństwo lotu. Jeżeli osoba będąca na pokładzie nie stosuje się do poleceń załogi może zostać przekazana organom porządkowym i ukarana zgodnie z prawem międzynarodowym w miejscu przekazania - oznajmił.
Za Business Insider