Za bilet na pociąg zapłaciła 5 razy więcej. Trzeba uważać, zmieniły się zasady
PKP dokonały wielu zmian w pociągach, a od pasażerów wymagają dostosowania się do nowego regulaminu. Niestety informacje o zmianach nie dotarły do szerokiego grona pasażerów, przez co część z nich była zmuszona do zapłacenia dużo wyższych kwot a bilety. Jedną z takich osób jest pani Joanna, która o swojej sytuacji opowiedziała Gazecie Wyborczej.
PKP każą sobie słono płacić
Bilet normalny na trasie z Warszawy do Łodzi zwykle kosztował 31 zł, do czego była przyzwyczajona rozżalona pasażerka. Ostatnio, gdy spieszyła się na pociąg i w ostatniej chwili wbiegła na dworzec, postanowiła, że kupi bilet u konduktora. Nie było już czasu na zatrzymywanie się przy kasie. Zwykle, gdy kupuje się bilet już w czasie jazdy, jest on o ok. 10 zł droższy niż na dworcu i na to była przygotowana pani Joanna.
Tym razem, gdy konduktor zapytał ją o to, jaki bilet chce zakupić i czy przysługują jej zniżki, szykowała już 41 zł. Usłyszała jednak, że kosztuje on 161 zł i właśnie tyle musi zapłacić. Kobieta była w szoku i zapytała, czemu kwota jest tak wysoka. Wtedy okazało się, że przez zmiany w regulaminie pasażerowie są zobowiązani do kupienia biletu w kasie lub przez internet jeszcze przed odjazdem pociągu. Wszystko przez epidemię i konieczność regulowania liczby osób w pociągach.
Jak poinformowała rzeczniczka PKP Intercity SA Katarzyna Grzduk cytowana przez Onet, spółka wprowadziła nowe - choć tymczasowe zasady - już 4 czerwca br. Zmiany są związane z rozporządzeniem rządu mówiącym o tym, że w czasie epidemii koronawirusa w pociągu może podróżować tylko tyle osób, ile wynosi liczba miejsc siedzących w danym składzie. To wyklucza możliwość zabierania dodatkowych pasażerów, którzy nie mają biletu z rezerwacją na jedno z miejsc.
O zmianach było wiadomo wcześniej
Rzeczniczka powiedziała także, że spółka we właściwy sposób poinformowała o zmianach w swoim regulaminie, więc pasażerowie korzystający z ich usług powinni o wszystkim wiedzieć. W tym celu skorzystali z mediów tradycyjnych i społecznościowych z odpowiednim wyprzedzeniem. Pani Joanna, gdy zapytała konduktora o regulamin, wskazał jej kartkę wiszącą wewnątrz pociągu. By ją przeczytać, trzeba do niego wsiąść, jest też możliwość poproszenia o niego w kasie biletowej, na co pasażerka nie miała czasu.
- Przebywanie na podkładzie bez ważnego biletu oznacza konieczność zapłaty zarówno należności za przejazd, jak i opłaty dodatkowej w kwocie 130 zł. Jest to wysokość opłaty za brak ważnego dokumentu przewozu, w przypadku płatności na miejscu - dodała Katarzyna Grzduk cytowana przez Onet.
( https://turysci.pl/Polacy%20konkretnie o działaniu PKP. Nie uwierzycie, wszystko jasne " https://turysci.pl/pkp-080920-hm-polacy-o-dzialaniu" )
Źródło: Onet