Natychmiast po lądowaniu Ryanaira na pokład wbiegli uzbrojeni funkcjonariusze. Pasażerowie na długo zapamiętają lot do Polski
Pasażerowie samolotu linii Ryanair, lecącego do Polski, “najedli się sporo strachu” podczas swojej podróży. Wszystko przez dwóch pasażerów, Mężczyźni stanowili poważne zagrożenie podczas lotu i nie pomogła nawet próba obezwładnienia ich przez personel pokładowy.
32 i 47-letni obywatele Polski zostali wyprowadzeni z podkładu dopiero podczas interwencji Straży Granicznej. Mężczyznom grozi teraz kara, chociaż pasażerowie i internauci mają w tej sprawie inne zdanie…
Pasażerowie Ryanaira najedli się strachu podczas lotu do Polski.
Służba dyżurna Placówki Straży Granicznej w Poznaniu-Ławicy otrzymała prośbę o natychmiastową interwencję od załogi Ryanaira. Według podanej informacji, pasażerowie na pokładzie samolotu wszczęli awanturę i nie stosowali się do poleceń załogi.
Ponieważ, zdaniem załogi, mężczyźni “stanowili poważne zagrożenie podczas lotu”, po lądowaniu funkcjonariusze Straży Granicznej natychmiast wkroczyli na pokład. Choć zdarzenie miało miejsce w piątek 15 grudnia to służby ujawniły szczegóły akcji dopiero w poniedziałek po południu.
Po lądowaniu na pokład natychmiast wbiegli funkcjonariusze
Okazało się, że dwójka Polaków w wieku 32 i 47 lat miała podczas lotu używać wulgarnych słów oraz zachowywać się agresywnie wobec innych pasażerów. Na mężczyzn tuz po przylocie czekała bardzo niemiła niespodzianka.,..
"Natychmiast po przylocie na pokład samolotu weszli wyspecjalizowani w podejmowaniu działań na pokładach statków powietrznych funkcjonariusze Straży Granicznej z Zespołu Interwencji. Po doprowadzeniu do pomieszczeń służbowych SG Polaków wylegitymowano. W związku z wyczuwalną od jednego z pasażerów wonią alkoholu, został on przebadany przez wezwany patrol policji na jego zawartość w wydychanym powietrzu – wynik pozytywny, ponad 2 promile. Policjanci niezwłocznie przewieźli mężczyznę do poznańskiej izby wytrzeźwień"- przekazał Paweł Biskupik z Oddziału Nadodrzańskiej Straży Granicznej.
"Powinni dostać po 5000 złotych i zakaz podróżowania samolotami"
“Obaj Polacy zostali pouczeni (w tym jeden po wytrzeźwieniu) o konsekwencjach niestosowania się do poleceń wydawanych przez personel samolotu oraz ukarani mandatami karnymi za naruszenie przepisów porządkowych na pokładzie statku powietrznego w wysokości po 500 zł każdy” - dodaje Paweł Biskupik.
Taki wymiar kary nie spodobał się natomiast większości pasażerów i internatów. “500 złotych ?! Powinni dostać po 5000 złotych i zakaz podróżowania samolotami na 2 lata” - pisze jeden z użytkowników Facebooka i nie jest w takiej opinii osamotniony - “Podawanie alkoholu w środkach transportu jest chyba najbardziej idiotyczne w tym wszystkim(…)Przecież nie podaje się alko w autobusie czy pociągu. Skoro dało się wyeliminować papierosy z takich miejsc, to tym bardziej powinno się wyeliminować alkohol!”
