Owinęli kościół folią. Parafianie z zakazem zbliżania. "Matce Bożej została zjedzona noga"
Kościół w Gwieździnie, w gminie Rzeczenica, został hermetycznie owinięty białą folią. Ta nietypowa odsłona zabytkowej budowli sakralnej wywołała konsternację wśród parafian, jak i osób przejeżdżających przez wieś na Pomorzu. To nie efekt działań nocnych wandali, a radykalny ruch ze strony probostwa. Na razie zbliżać się do terenu kościoła w żadnym wypadku nie można, ani tym bardziej wchodzić do środka.
Kościół w Gwieździnie w całości zafoliowany. Co się stało?
W Polsce znajdziemy mnóstwo obiektów sakralnych, które warto zwiedzić, a zabytkowy kościół parafialny pw. św. Marcina Biskupa w Gwieździnie jest jednym z nich. Został on zbudowany przez księcia Radziwiła w 1754 roku na miejscu poprzedniej świątyni, a po upływie 28 lat nawa kościoła została przedłużona o 10 metrów. W tamtym czasie zyskał również drewnianą wieżę.
O obiekcie sakralnym położonym w gminie Rzeczenica zrobiło się głośno na początku tygodnia, kiedy media społecznościowe obiegły zdjęcia drewnianego kościoła obleczonego białą folią. Nie, to bynajmniej nie jest spóźniony żart na Prima Aprilis.
Dodatkowo gmina przestrzega przed zapalaniem zniczy na grobach na przykościelnym cmentarzu. Teren ogrodzono i oznaczono tablicami informującymi o zakazie wstępu do świątyni. Przyczyn “opakowania” kościoła należy upatrywać w trwającej tam fumigacji.
Czytaj więcej: Ledwo przylecą, a już kręcą nosem. Arabowie narzekają na jedną rzecz w Polsce. “Taka strategia”
Fumigacja świątyni w Gwieździnie. Kościół będzie wolny od szkodników
Okazuje się, że w ramach programu renowacji zabytków sakralnych w Gminie Rzeczenica prowadzona jest fumigacja zabytkowego kościoła w Gwieździnie. To jedna z wielu metod zwalczania szkodników, a z nimi od lat trwa niekończąca się walka.
Wyjątkowo wysoka żarłoczność szkodników żerujących w drewnie sprawia, że na zabezpieczeniach schodów, ławach, ornamentach zdobiących świątynię oraz licznych figurach błogosławionych i świętych widoczne są poważne ubytki.
Ławki są nadgryzione, figury w oknach również. Matce Bożej na ambonie została zjedzona noga. Ona po prostu odpadła, a balustrady na chórze w niektórych miejscach po prostu nie ma - wymienia proboszcz parafii pw. św. Marcina Biskupa Marcin Gajowniczek.
Fumigacja polega na wypełnieniu zamkniętej przestrzeni gazowymi preparatami w celu uduszenia lub zatrucia szkodników znajdujących się wewnątrz. To pozwoli wyeliminować insekty i gryzonie zagrażające zabytkowej konstrukcji oraz sprawi, że kolejnym przybyszom przestanie smakować drewno.
Folia wkrótce zniknie z kościoła
Na czas trwania fumigacji msze święte odprawiane są w miejscowej świetlicy wiejskiej. Urząd Gminy Rzeczenica zapewnia, że taki stan rzeczy potrwa do piątku. Już w środę lub czwartek folia zostanie zdjęta, a kościół wywietrzony z gazowych pestycydów. Pod koniec tygodnia wszystko powinno wrócić do normy.
Czytaj więcej: Turyści nad Bałtykiem oszaleli na ich punkcie. Reklamówki wypełnione są po brzegi
Jak czytamy na stronie internetowej pw. św. Marcina Biskupa w Gwieździnie, wystrój wnętrza świątyni obejmuje rokokowy ołtarz główny z drugiej połowy XVII wieku, ambonę z drewnianymi rzeźbami czterech ewangelistów i Maryi, barokowy prospekt organowy oraz emporę chóru muzycznego z malowidłami Chrystusa i dwunastu Apostołów z XVII wieku. W skład wystroju wchodzą także dwie rzeźby Chrystusa ukrzyżowanego i gotycki dzwon z XIV wieku. Prace fumigacyjne mają pomóc w ich zabezpieczeniu.
Co ciekawe, tego typu operacja zyskuje na popularności w Polsce i jest regularnie stosowana w innych zabytkowych kościołach skonstruowanych z drewna.