Nowa trasa w Beskidach już otwarta. Jej pokonanie to zadanie dla najwytrwalszych
Nowa trasa w Beskidach czeka już na pierwszych odwiedzających. "The Loop", bo tak nazwano wielką beskidzką pętlę, będzie nie lada wyzwaniem dla miłośników wędrówek. Długość całej trasy niektórych może zachęcić, a innych skutecznie przerazić.
W sobotę 27 maja otwarto nową trasę The Loop w Beskidach. Na długodystansowców czeka nie lada gratka. Do pokonania będzie imponująca pętla, która w całości wynosi aż 250 kilometrów.
Otwarto 250-kilometrową trasę The Loop w Beskidach
27 maja został oficjalnie otwarty szlak górski “The Loop - wielka pętla beskidzka”. Inauguracja odbyła się w trakcie Festiwalu Beskidów i Śląska Cieszyńskiego Dziewięćsił. Miał on miejsce w dziewięciu miejscowościach: Bielsku-Białej, Brennej, Cięcinie, Cieszynie, Istebnej, Szczyrku, Ustroniu, Wiśle i Żywcu. Sama długość trasy jest imponująca. Wynosi 250 kilometrów i wedle obliczeń jej przejście będzie trwało dwa tygodnie.
“The Loop wiedzie przez Szyndzielnię, Klimczok, Błatnią, Brenną, Równicę, Czantorię Wielką, Stożek, Przełęcz Kubalonkę, Baranią Górę, Węgierską Górkę, przez Rysiankę, Halę Miziową i Pilsko, później prawie 30 km do Babiej Góry – na Markowe Szczawiny i stację na Jaworzynie, pętlą wokół Babiej Góry, do Zawoi i przez Jałowiec do Chaty Adamów, przez Park Etnograficzny w Ślemieniu, Chatkę Gibasówkę, przez Beskid Mały do Międzybrodzia i na Górę Żar. Ostatni akt to przekroczenie Soły, wyjście na Rogacz i Magurkę, Kozią Górę i powtórnie na Szyndzielnię – w ten sposób zamykamy pętlę” - poinformowali organizatorzy.
Nagroda dla najwytrwalszych turystów
Trasa górska przebiega przez już istniejące szlaki PTTK oraz w okolicy schronisk. Ma to ułatwić turystom jej pokonanie, gdyż w tych miejscach będą mogli nie tylko odpocząć, ale też zjeść posiłek i przenocować.
“To ambitna trasa wykorzystująca duże odcinki istniejących tras turystycznych w Beskidach Śląskim i Żywieckim wraz z fragmentem Beskidu Małego. Jej przejście oznacza konieczność pokonania około 250 kilometrów przy łącznym przewyższeniu przekraczającym 20 tys. metrów, a to więcej niż przewyższenie na np. West Highland Way w Szkocji czy GR 20 na Korsyce – najtrudniejszym szlaku górskim w Europie. Cechą charakterystyczną The Loop jest fakt, że szlak ma swój początek w tym samym miejscu, w którym się kończy – czyli na bielskiej polanie pod Dębowcem” - powiedziała redakcji Bielsko-Biała Nasze Miasto Emilia Klejmont z wydziału prasowego magistratu w Bielsku-Białej.
Na osoby, którym uda się pokonać trasę w całości, czeka nagroda w postaci odznaki. Wystarczy zebrać w specjalnej książeczce 16 pieczątek. Będą one dowodem na to, że najwytrwalsi dotarli do wszystkich punktów mijanych po drodze.
Trasę może odwiedzić masa turystów
Jak podaje serwis Bielsko-Biała Nasze Miasto organizatorzy liczą na to, że trasa będzie cieszyła się dużą popularnością wśród turystów. Chcieliby, aby odniosła taki sukces jak Szlak Orlich Gniazd, Dolina Pałaców i Ogrodów, a nawet górskie GR20 lub Alta Via 1.
Za projekt odpowiedzialne jest miasto Bielsko-Biała we współpracy z Lokalną Organizacją Turystyczną Beskidy i PTTK, a także z wieloma innymi podmiotami, m.in.: ze schroniskami. Pomysłodawcą był Mateusz Zmyślony, autor strategii promocyjnej Bielska-Białej.
Źrodła: bielskobiala.naszemiasto.pl, gorydlaciebie.pl