Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Nie żyje 39-latek. Zginął w miejscu, które przyciąga tłumy turystów
Redakcja Turyści
Redakcja Turyści 09.09.2024 18:26

Nie żyje 39-latek. Zginął w miejscu, które przyciąga tłumy turystów

None

Fatalny wypadek czy zaplanowane morderstwo? Śledczy ustalają teraz przebieg zdarzeń na zboczu Wilczej Góry koło Złotoryi. Do tragedii na znanym punkcie widokowym doszło w niedzielę 8 września

Punkt widokowy w Krainie Wygasłych Wulkanów

Wilcza Góra to jeden z symboli Krainy Wygasłych Wulkanów. Na jej szczycie ( 367 m n.p.m.) znajduje się popularny wśród turystów punkt widokowy. Jak wiele wzniesień w okolicy, Wilcza góra jest tak naprawdę częścią dawnego komina wulkanicznego - powstała podczas erupcji lawy jakieś 15,5 mln lat temu. 

Niestety w niedzielę zamiast miłośników natury, pojawiły się tam służby. Na punkcie widokowym doszło do tragedii. 

Czytaj więcej: Było chwilę przed 8 rano. Kamera ujawniła, że turystom w Stegnie zupełnie to nie przeszkadzało

 

Na zboczu Wilczej Góry odnaleziono ciało 39-latka

Do tragedii w okolicy Złotoryi doszło w niedzielę około godz. 14.00.  Jeden z turystów poinformował, że odnalazł ludzkie zwłoki. Na miejscu pojawili się strażacy oraz policjanci. 

Służby znalazły przy ofierze dokumenty. Ustalono, że ofiara to 39-letni mieszkaniec powiatu złotoryjskiego. Mężczyzna spadł z tarasu widokowego, a jego ciało zatrzymało się na półce skalnej.

Wypadek czy morderstwo? Służby czekają na wyniki ekspertyzy

Obecnie trwa przesłuchiwanie świadków zdarzenia. Służby badają nadal, czy 39-latek spadł w wyniku nieszczęśliwego wypadku, czy też było to brutalne morderstwo lub tuszowanie zbrodni.  Komenda Powiatowej Policji w Złotoryi oczekuje również na wyniki sekcji zwłok.

Powiązane
budowa
Dramat na rynku nieruchomości. Najwięksi deweloperzy sprzedali 40 proc. mniej mieszkań niż przed rokiem
rosyjski sklep objęty sankcjami
Rząd kręci bat na właścicieli rosyjskich dyskontów w Polsce. Czekają ich konsekwencje