Nie Niemcy, nie Czesi czy Arabowie... To oni zalali polskie ulice
Ciekawa oferta, umiarkowane ceny, nowoczesne obiekty i smaczna kuchnia – powodów, dla których zagraniczni turyści wybierają wypoczynek w Polsce jest naprawdę sporo. Przekonali się już o tym Czesi, którzy podczas poprzednich wakacji tłumnie przybywali nad polskie morze, czy turyści z Niemiec, którzy chętnie zwiedzają i chwalą niskie ceny oraz wysoką jakość. Południe naszego kraju docenili także turyści z Bliskiego Wschodu. Tej zimy na ulicach polskich kurortów pojawili się tłumnie zupełnie niespodziewani goście…
Turyści z zagranicy licznie zdecydowali się odwiedzić Zakopane i Kraków, ale też chętnie sięgali do portfeli, płacąc za nocleg więcej niż rodzimi turyści – wynika z analizy ekspertów platformy Nocowanie.pl.
Ile jest w Polsce turystów? To z tego kraju na ferie przyjechało najwięcej gości
Ani Niemcy, ani Czesi czy Arabowie. Tej zimy polskie kurorty stały się szczególnie przekonujące dla turystów z Węgier. Liczba turystów z tego kraju, którzy tej zimy zdecydowali się na wypoczynek w Polsce, wzrosła o niemal 50% względem zeszłego roku – pokazują dane węgierskiej platformy Szallas.hu.
– Język węgierski w czasie naszych ferii najczęściej słyszymy w Zakopanem, gdzie wybrał się co trzeci rezerwujący z Węgier. Sporą popularnością wśród naszych bratanków cieszy się też Kraków – mówi Agnieszka Rzeszutek, ekspert Nocowanie.pl. Jak dodaje, Węgrzy są gotowi wydać na zimowy wyjazd więcej pieniędzy niż Polacy. Średnia cena za osobę za noc, wyliczona na podstawie dokonanych rezerwacji, wyniosła w ich przypadku 146,79 złotych, czyli o blisko 35 złotych więcej niż w przypadku polskich turystów (średnia 112 złotych).
Z jakiego kraju jest najwięcej turystów w Polsce?
Nie od dziś wiadomo, że gospodarze chwalą zagraniczych turystów. Więcej od Polaków zostawiają góralom też Czesi, korzystający z platformy hotel.cz – średnia cena osobodoby z ich rezerwacji to 126,70 złotych – oraz słowaccy użytkownicy revngo.com – 124 złote. Naszych najbliższych sąsiadów było jednak w górach mniej niż Węgrów, a ich liczba względem zeszłego roku utrzymała się na tym samym poziomie. Mniej było natomiast Chorwatów, rezerwujących przez revngo.com. Powodem mogą być ceny, bo turyści z tamtego kierunku płacili za noclegi w polskich obiektach średnio 110 złotych za osobę za noc.
– Jako że poprzedni sezon letni i dobiegający końca czas ferii zimowych nie zaliczają się do najbardziej udanych dla lokalnej branży turystycznej, hotelarze coraz odważniej spoglądają w kierunku turystów zagranicznych – zauważa Rzeszutek. Przyjezdni z Europy Środkowo-Wschodniej oprócz Zakopanego i Krakowa odwiedzali też Karpacz czy Trójmiasto.
Gospodarze i właściciele hoteli chwalą gości z zagrniacy
Tym bardziej, że goście z Europy najczęściej nie mają specjalnych wymagań i rzadko narzekają. Priorytetem jest dla nich czystość, wygoda i umiarkowana cena. To właśnie znajdują i chwalą w Polsce.
– Opinie zbierane przez naszych partnerów od zagranicznych gości absolutnie nie dziwią. Polskie ceny są dla Europejczyków bardzo konkurencyjne, ale to jakość bazy i jej wysoki standard są atutami wypoczynku w Polsce. Dysponujemy znaczącą liczbą stosunkowo młodych obiektów, dzięki czemu baza noclegowa w Polsce jest w lepszym stanie niż w wielu krajach za granicą, a dodatkowo właściciele obiektów zabiegając o gości, także tych zagranicznych, inwestują w remonty, te mniejsze i generalne, rozbudowują się, szukają pomysłów na nowoczesną aranżację przestrzeni – podkreśla ekspert Nocowanie.pl.
Właściciele obiektów coraz wyraźniej dostrzegają potencjał tkwiący w portfelach zagranicznych gości. Jak pokazała ankieta przeprowadzona przez Nocowanie.pl – już co dziesiąty z nich przyznaje, że aktywnie zabiega o turystów spoza Polski, chociażby tłumacząc materiały reklamowe i oferty oraz dbając o zapewnienie obsługi w językach obcych. To dobry kierunek, bo bariera językowa jest jedną nielicznych rzeczy, na którą zdarza się narzekać zagranicznym turystom.
Zobacz też: Pokazał paragon za taksówkę w Zakopanem. “Jakieś żarty”