Nawet do 75 zł, by wejść na szlak. Turyści w Tatrach wprost nie dowierzają
Morskie Oko to jedna z największych atrakcji Tatr. Oblegane jest przez turystów nie tylko w sezonie letnim, ale i zimą. Choć dojechać tam można busem, to wielu decyduje się, by dotrzeć swoim samochodem. Niestety wkrótce postój na tamtejszym parkingu będzie ich znacznie więcej kosztować.
Ferie zimowe już rozpoczęło kilka województw, z tego względu przy szlakach do Morskiego Oka wskoczyły wyższe stawki. W razie popytu cena może być naprawdę kosmiczna. Ile będą musieli zapłacić turyści w tygodniu, a ile w weekend?
Oblegane parkingi pod Morskim Okiem
Morskie Oko bez wątpienia jest atrakcją, która w Tatrach od lat cieszy się ogromną popularnością nie tylko wśród Polaków. Chętnie odwiedzają to miejsce także obcokrajowcy. W zimowy, lecz słoneczny dzień wyprawa tam wydaje się być świetnym pomysłem. Z Zakopanego można dojechać tam busem. Wielu jednak woli własnym samochodem.
Na miejscu przed wejściem na szlaki czekają spore parkingi - na Palenicy Białczańskiej oraz Łysej Polanie. Jednego dnia może zmieścić się tam aż 1000 samochodów. Zdarza się, że w niektóre dni miejsc jednak brakuje, a w sezonie zimowym, kiedy uczniowie mają ferie, taki problem z pewnością będzie występował.
Drożej w ferie zimowe. Oto ceny parkingu pod Morskim Okiem
15 stycznia ferie rozpoczęły województwa: mazowieckie, dolnośląskie, opolskie i zachodniopomorskie. Jako ostatnie, w terminie 12 - 25 lutego dwutygodniową przerwę mają województwa: kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie i wielkopolskie. Na ten czas Tatrzański Park Narodowy zdecydował się podnieść ceny za parking pod Morskim Okiem.
Za dobę postoju w tygodniu (od poniedziałku do piątku) turyści będą musieli zapłacić 45 zł, z kolei w weekendy stawka wyniesie 55 zł. To jednak nie koniec złych wieści. Okazuje się, że ceny mogą jeszcze wzrosnąć, nawet do 75 zł za jedno miejsca parkingowe za dnia. Stawki mają obowiązywać do końca lutego, po czym spadną do 36 zł w tygodniu oraz 49 zł w weekend.
Bilety online i ceny dynamiczne
Ci, którzy do Tatr przyjeżdżają co sezon, wiedzą doskonale, jakie tłumy potrafią być na szlakach, nie wspominając o tym, co dzieje się na parkingach. Od dwóch lat wielu, by móc udać się na Morskie Oko decyduje się wykupić wcześniej miejsce parkingowe online. To bardzo rozsądne rozwiązanie, które pozwala uniknąć niepotrzebnego stresu i nerwów. - Nie kupując biletu wcześniej, trzeba się liczyć, szczególnie w sezonie, z możliwością braku miejsc. Wszystkie stanowiska parkingowe niejednokrotnie były w całości wyprzedawane i osoby dojeżdżające na miejsce nie miały możliwości wjechania samochodem na parking - informuje Tatrzański Park Narodowy.
Choć bilety online są dużym ułatwieniem, to problem pojawia się w momencie, gdy cena nagle wzrośnie. Dzieje się tak, ponieważ TPN w ubiegłym roku wprowadził tzw. dynamiczne ceny, które zależne od sezonu.