Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > Natychmiastowa akcja na Lotnisku Chopina. LOT miał zabrać pasażerów, ale na pokładzie pojawił się dym
Angelika Czarnecka
Angelika Czarnecka 13.12.2023 12:16

Natychmiastowa akcja na Lotnisku Chopina. LOT miał zabrać pasażerów, ale na pokładzie pojawił się dym

Pokład samolotu
Fot. Klaudia Zawistowska Turyści.pl

Jak zdradza Piotr Rudzki, rzecznik prasowy portu cytowany przez portal tvn24.pl, na płycie Lotniska Chopina doszło do pewnego incydentu, który mógł mieć opłakane skutki. Samolot linii PLL LOT była wówczas przygotowywana do kolejnego lotu, kiedy w kabinie pojawił się dym.

Wszystko działo się bardzo szybko. Od razu po pojawieniu się dymu podjęto działania, by go ugasić. Cała akcja trwała 10 minut. 

Dym w samolocie na warszawskim Lotnisku Chopina. Trudno było to przewidzieć

Niebezpieczne incydenty na pokładach samolotów to coś, czego obawia się wielu podróżnych. Do niektórych dochodzi jeszcze zanim maszyna wzbije się w powietrze. Przekonali się o tym pracownicy na Lotnisku Chopina, którzy przygotowywali samolot linii PLL LOT do kolejnego rejsu.

-To nie był pożar samolotu. W samolocie LOT, który stał na płycie bez pasażerów, glikol spłynął na rozgrzane urządzenie samolotu i doszło do zapłonu glikolu. Zostało to szybko ugaszone. Cała akcja trwała 10 minut. Nie było żadnego zagrożenia ani dla pasażerów, ani dla obsługi - cytuje rzecznika prasowego portu portal tvn24.pl. 

Zassał się płyn do odladzania. Samolot linii PLL LOT wystartował wieczorem

Obecność dymu w kabinie w samolocie z pewnością wywołał niemałe zamieszanie. Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy LOT-u wyznał, że samolot nie był odladzany, a także w samolocie nie doszło do pożaru.

- Podczas przygotowywania samolotu typu Embraer 190, o znakach SP-LMB, do rejsu LO772 do Wilna, załoga uruchomiła zewnętrzne źródła zasilania. Najprawdopodobniej, wskutek zassania resztek płynu do odladzania, w kabinie pojawił się dym - przekazał. Pomimo całej sytuacji, samolot wystartował do Wilna o godzinie 17:04. 

To nie pierwsza taka sytuacja. Pasażerowie przeżyli horror

Na szczęście na pokładzie samolotu nie było pasażerów. Nie brakuje jednak niebezpiecznych sytuacji, których podczas podróży samolotem są świadkami. Jeszcze kilka dni temu pisaliśmy o felernym, zaplanowanym locie linii Ryanair. 10 grudnia wówczas podróżni zmierzali ze Sztokholmu do Krakowa. Maszyna nie zdążyła jeszcze wystartować, kiedy nagle z kabiny zaczął unosić się dym. Natychmiast ogłoszono ewakuację.

Z samolotu wypuszczono awaryjnie zjeżdżalnie i ok. 190 pasażerów opuściło w ten sposób maszynę.