Gigantyczna piana wyszła z rzeki w Rosji. Skąd się wzięła, czym jest? Nagranie i zdjęcia w sieci
Z tego artykułu dowiesz się:
-
gdzie można było zobaczyć pianę
-
co na ten temat powiedzieli eksperci
-
do jakiego zanieczyszczenia doszło w Rosji kilka miesięcy temu
Natura reaguje w różny sposób na działania człowieka. Ostatnio ciekawe zjawisko można było zobaczyć w Rosji, gdzie w mieście pojawiła się biała piana. Pochodziła z pobliskiej rzeki. Do mediów społecznościowych trafiły nagrania.
Nieobliczalna natura. Biała piana w Rosji
Miasto, w którym doszło do tej sytuacji, to znany na całym świecie Sankt Petersburg. Pisaliśmy o tym miejscu tutaj. Wszystko wydarzyło się w Wigilię. Piana pojawiła się w północnej części Petersburga nad kanałem Duderhof, który łączy się z rzeką Duderhofką.
Pianę można było zauważyć nie tylko w wodzie. Z powodu wiatru roznosiła się też po okolicach. Można ją było zauważyć choćby na drogach. Wiele osób było zdezorientowanych. Zaczęto się zastanawiać, z czego wynika takie zjawisko.
Niektórzy obawiali się, że piana pojawiła się w skutek jakiegoś zagrożenia lub substancji, która może być toksyczna. Służby ochrony środowiska w Rosji już zajęły się wyjaśnianiem sprawy i pojawiły się pierwsze przypuszczenia.
Według Federalnej Służby do spraw Zasobów Naturalnych, w wodzie znalazły się niewielkie ilości substancji oleistych. Dokładnie nie wiadomo, do czego może służyć. Podejrzewa się, że jest używana przy produkcji środków do prania, np. proszków. Badania będą kontynuowane.
O sprawie rozpisały się media na całym świecie. Nagrania, które można zobaczyć na przykład na Twitterze, zdobyły wiele udostępnień i polubień. Choć powodem tego zjawiska może być szkodliwa substancja, widok jest niesamowity. Nagranie portalu SkyNews można zobaczyć poniżej.
Podobna sytuacja sprzed miesięcy
W maju Rosja zmagała się już z zanieczyszczeniem. W tym przypadku sytuacja była jednak o wiele bardziej poważna. Konieczne było nawet wprowadzenie stanu wyjątkowego oraz interwencja prezydenta Wladmiria Putina.
Do katastrofy ekologicznej doszło w Norylsku, jednym z najbardziej wysuniętych na północ miast na świecie. Doszło do wycieku oleju napędowego w miejscowej elektrowni. Powodem miało być rozhermetyzowanie się zbiornika.
Stan wyjątkowy był wprowadzony na polecenie prezydenta. Jego celem była pomóc w zaangażowaniu do akcji sił i środków szczebla federalnego przy likwidacji skutków wycieku. Zaraz po wycieku paliwo pokryło odcinek drogi, a samochód, który nią jechał, stanął w płomieniach.
Jak podawały media powierzchnię ok. 350 metrów kwadratowych miało wylać się około 20 tys. ton paliwa. Niestety trafiło ono również do rzeki Dandykan, która z kolei wpada do jeziora Piasino, które zatem również może być zagrożone.
Apelowano o pomoc do koncernów z branży naftowo-gazowej. Na miejsce dotarło 100 ratowników. Konieczne było oczyszczenie rzek oraz przylegających do nich gruntów. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Źródło: Gazeta Wyborcza