O północy zamknęli puby i restauracje. Reakcja tłumu nie mieści się w głowie, nagranie zza granicy przechodzi ludzkie pojęcie
Nagranie przedstawiające samo centrum turystycznego miasta obiegło już media społecznościowe, szokując mnóstwo osób – od dziennikarzy po pracowników resortu zdrowia. Niedługo po tym, jak w wyniku dodatkowych obostrzeń zamknięto puby i restauracje, tłum wyszedł na ulice. Reakcja mieszkańców była nie do opanowania. Pojawiły się już komentarze krytykujące tak samolubną i nieodpowiedzialną postawę. Konsekwencje mogą być bardzo dotkliwe.
W obliczu, gdy Europa mierzy się z drugą falą zarażeń, a sytuacja w takich krajach jak Polska, Czechy czy Niemcy staje się coraz bardziej niepokojąca, nagranie, które trafiło do mediów społecznościowych, może szokować, a nawet bulwersować. Brytyjski dziennikarz pracujący dla CNN, Simon Cullen opublikował na swoim Twitterze materiał wideo, na którym widać, jak tłum w Liverpoolu zareagował na dodatkowe obostrzenia.
Nagranie z ulic Liverpoolu szokuje. Tłum urządził ogromne przyjęcie w samym centrum
Nagranie udostępnione na Twitterze @Simon_Cullen pokazuje reakcję mieszkańców jednego z największych brytyjskich miast na dodatkowe restrykcje wprowadzone przez rząd. Dzisiaj tj. 15 października o północy w regionie Liverpoolu zamknięto puby, bary, siłownie, kasyna, centra rozrywki, punkty bukmacherskie oraz centra gier dla dorosłych. Zdecydowano, że działać mogą jedynie lokale, które funkcjonują jako restauracje. Reszta wyżej wymienionych punktów pozostanie zamknięta do odwołania.
Jak mieszkańcy zareagowali na dodatkowe surowe restrykcje? Wraz z zamknięciem pubów i barów ogromny tłum przeniósł się na Concert Square, czyli samo centrum Liverpoolu, gdzie zorganizowano wielką imprezę. Uczestnikami byli głównie młodzi ludzie. O zachowaniu dystansu społecznego oraz innych środków ostrożności nie było mowy. To natomiast przeraziło jednego z lekarzy pracujących na oddziałach intensywnej terapii, który skomentował ten incydent. „Nie obchodzi ich, że ludzie umierają”, stwierdził ostro.
– Działamy ze 100% wydajnością. Nasze oddziały ratunkowe są przepełnione. Nie ma dystansu społecznego. Obawiam się, że zmierzamy w kierunku katastrofy, gdy widzisz tłumy zachowujące się w ten sposób. Jestem naprawdę zdruzgotany i zniesmaczony – słowa lekarza cytuje onet.pl .
W Sky News pojawił się także komentarz policji. Główny nadinspektor Peter Costello zapewnił, że zgromadzenie ostatecznie zostało rozproszone, a interwencja przebiegała w bezpiecznych warunkach. Zaznaczył też, że rozumie frustrację wywołaną ograniczeniami, jednak najważniejsze jest bezpieczeństwo społeczeństwa. W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o niespodziewanej decyzji rządy w Portugalii. Ambasada RP w Lizbonie wydała już oświadczenie w tej sprawie.
Źródło: onet.pl