Turysci.pl Lotniska i linie lotnicze Nadają bagaż, wsiadają do samolotu, ale nie są zwykłymi pasażerami LOT-u. Ludzie nie mają o tym pojęcia
Fot. Turyści.pl/Klaudia Zawistowska

Nadają bagaż, wsiadają do samolotu, ale nie są zwykłymi pasażerami LOT-u. Ludzie nie mają o tym pojęcia

2 października 2023
Autor tekstu: Klaudia Zawistowska

Wyjazdy na wakacje, krótkie city breaki, czy wyjazdy służbowe. Wszystko to dla wielu osób jest już codziennością. W wiele takich podróży udajemy się samolotami. Osoby latające na pokładzie PLL LOT nie mają pojęcia, że oprócz zwykłych turystów i przedsiębiorców są tam jeszcze nietypowi pasażerowie.

Polskie Lini Lotnicze LOT od lat rozwijają swoją siatkę połączeń. Jednymi ze sztandarowych tras narodowego przewoźnika są te do USA. Jak się okazuje, to właśnie na ich pokładzie można spotkać nietypowych pasażerów i nawet o tym nie wiedzieć.

"Podniebni szeryfowie" na pokładach LOT-u

Podróż do USA to marzenie niejednego turysty. Ze względu na duże zagrożenie podczas takich lotów, m.in. terrorystyczne, ale nie tylko, między rządem USA i Polskim została podpisana umowa dotycząca bezpieczeństwa na pokładzie samolotów.

Jak podaje "Rynek Lotniczy", odpowiednie dokumenty zostały podpisane w 2021 roku, a ich zapisy weszły w życie w maju 2022 roku. Jaki jest efekt zawarcia tego porozumienia? Na trasach między USA a Polską pojawiła się specjalna grupa pasażerów. W umowie nazwano ich "sky marshals", czyli kimś w rodzaju "podniebnych szeryfów".

Nadają bagaż, zajmują miejsce, ale zamiast książki mają broń

Jak informuje "Rynek Lotniczy", rozpoznanie "podniebnego szeryfa" z poziomu zwykłego pasażera jest w zasadzie niemożliwe. Samolotowi funkcjonariusze tak samo jak zwykli klienci nadają swoje bagaże, zajmują miejsca w klasie ekonomicznej lub biznes i niczym się nie wyróżniają.

Są jednak specjalnie przeszkoleni do tego, żeby zapewnić pasażerom bezpieczeństwo podczas lotów do i z USA. Aby móc to zagwarantować, w przeciwieństwie do "normalnych" pasażerów na pokład zabierają krótką broń wyposażoną w ostre naboje.

Bezpieczeństwa na pokładzie pilnują Polacy, ale i Amerykanie

"Podniebnych szeryfów" na pokładach samolotów zapewniają zarówno polskie, jak i amerykańskie służby. Z naszej strony o bezpieczeństwo pasażerów dbają "odpowiednio przeszkoleni i spełniający określone wymagania" strażnicy graniczni. Po stronie USA funkcjonariuszy zapewnia Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych.

W rozmowie z "Rynkiem Lotniczym" obecność "sky marshals" na pokładach samolotów potwierdziła rzeczniczka SG Anna Michalska. – Mając na względzie powyższe uregulowania, Straż Graniczna utrzymuje zdolności kadrowe, pozwalające na wystawianie wart ochronnych w sytuacjach tego wymagających, a także posiada możliwości operacyjne skutecznego wykonywania tego rodzaju zadań – poinformowała.

Celnicy aż złapali się za głowy. Nie mogli uwierzyć w to, co znaleźli w walizce turystki
Wielka awantura na pokładzie samolotu z Radomia. W ruch poszły pięści
Obserwuj nas w
autor
Klaudia Zawistowska
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy