Miłosne uniesienie na polskim zamku. W kluczowym momencie na horyzoncie pojawił się dron
Wakacje zachęcają nie tylko do zwiedzania. W tym czasie również zakochani szukają dla siebie ciekawych zajęć. Innym parom wystarczą wspólne wycieczki, a jeszcze innym… intymne chwile w miejscach publicznych.
Jedna z par postanowiła oddać się miłosnym uniesieniom na ruinach polskiego zamku. Nie spodziewali się, że ktoś ich przyłapie na gorącym uczynku.
Miłosne uniesienie na ruinach polskiego zamku
O wybryku pary dowiedział się portal WadowiceOnline.pl, który otrzymał tę informację od jednego z czytelników. Młodzi ludzie wybrali się do ruin polskiego zamku w Lanckoronie, gdzie postanowili oddać się miłosnym uniesieniom w otoczeniu natury. Prawdopodobnie nie przypuszczali, że mogą zostać przyłapani przez… drona.
Dron przyłapał igraszkującą parę
Pech chciał, że tego samego dnia czytelnik portalu postanowił pokazać swojemu synowi ruiny zamku w Lanckoronie. Do tego celu zamierzał wykorzystać drona, aby lepiej uwiecznić to, co zostało ze średniowiecznej budowli. Podobnie jak przyłapana para, mężczyzna nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Igraszkujących zakochanych zastał bez górnej części odzieży i to w dość intymnej sytuacji. Kiedy para zorientowała się, że jest obserwowana, zaczęła obrzucać drona małymi kamykami. Szanse na zwycięstwo w tym starciu były małe, więc po krótkiej chwili uznali, że lepiej będzie, jak się ubiorą.
Miłosne uniesienie w miejscu publicznym może słono kosztować
Żarty żartami, ale ryzykowna, namiętna przygoda w miejscu publicznym może zostać uznana za wykroczenie. Zgodnie z art. 140 Kodeksu wykroczeń publiczne dopuszczanie się czynu tzw. nieobyczajnego grozi naganą lub w najgorszym przypadku grzywną do 1500 zł, aresztem, a nawet ograniczeniem wolności. A gdyby ten czyn był na tyle gorszący, że zostałby zakwalifikowany pod art. 51, wtedy grzywna wyniosłaby aż 5000 zł.
Źródło: WadowiceOnline.pl