Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Sytuacja w Malborku jest bardzo zła. Branża hotelarska zamrożona
Ania Radke
Ania Radke 13.01.2021 23:20

Sytuacja w Malborku jest bardzo zła. Branża hotelarska zamrożona

Malbork
fot. Facebook/ Stary Malbork

Malbork każdego roku gościł tłumy turystów, którzy przybywali tam odwiedzić najsłynniejszy zamek krzyżacki w Polsce. Bajka skończyła się jednak w 2020 roku, gdy na świecie wybuchła pandemia koronawirusa, a nowe restrykcje uniemożliwiły podróżowanie.

Malbork pogrążony w kryzysie przez brak turystów

Turystów w Malborku zimą jest jak na lekarstwo, a w czasie pandemii koronawirusa ta liczba jeszcze się zmniejszyła. Zgodnie z rządowym rozporządzeniem, dopuszczone do zwiedzania są tylko otwarte przestrzenie Muzeum Zamkowego.

Miasto już wczesną wiosną po wybuchu pandemii koronawirusa uruchomiło własny program wsparcia dla przedsiębiorców. Jak podkreśla burmistrz Marek Charzewski, tamte ulgi i zwolnienia są wciąż aktualne.

Przedsiębiorcy otrzymali ulgi od lokalnych podatki i opłat. Dotyczy to przede wszystkim podatku od nieruchomości, który może być odroczony lub umorzony.

Ponadto czynsz w wynajmowanych od miejskich podmiotów lokalach użytkowych może zostać zawieszony lub zmniejszony, jeżeli spełnione zostaną ku temu odpowiednie warunki.

Brak podróżujących dla miasta opierającego się na turystyce to jednak duży problem. Brak podróżujących może okazać się zatem klęską dla wielu biznesów. Burmistrz Malborka twierdzi, że mimo szczerych chęci nie ma na razie możliwości większej pomocy.

- Nie mamy wielu możliwości, by uruchomić wsparcie dla przedsiębiorców. To, co możemy, uruchomiliśmy wiosną. Obserwujemy inne miasta. Jeśli któreś będzie miało pomysł, jak można pomagać, na pewno z niego skorzystamy – zapewnia Marek Charzewski w rozmowie z portalem malbork.naszemiasto.pl.

Zdaniem burmistrza, priorytetem na ten moment jest, by powstrzymać pandemię koronawirusa. Jego zdaniem, prawdziwą klęską dla miasta będzie zamknięcie turystyki w sezonie letnim, który jest tam kluczowy.

- Duża część branży turystycznej w Malborku działa raczej w sezonie letnim. Tragedią będzie więc, jeśli latem wprowadzony zostanie pełny lockdown, bo nasi przedsiębiorcy bazują głównie na turystach przyjeżdżających latem – tłumaczy burmistrz Charzewski.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Źródło: Malbork Nasze Miasto