Ludzie skakali do wody uciekając przed ogniem. Luksusowy jacht płonął błyskawicznie
W sobotę 12 sierpnia doszło do niebezpiecznego incydentu na morzu. Luksusowy jacht zapalił się, a pożar w szybkim tempie opanował cały pokład. Pasażerowie i załoga walczyli o życie, próbując jak najszybciej opuścić płonący jacht.
Na ratunek pasażerom udały się prywatne statki. Na ten moment nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Straż przybrzeżna będzie ustalać przyczyny wypadku.
Na luksusowym jachcie wybuchł pożar. Pasażerowie uciekali z płonącego pokładu
Do zdarzenia doszło w sobotę 12 sierpnia, około godziny 18. Wtedy ogłoszono alarm na jachcie Irmao zakotwiczonym przy plaży Es Cavall d'en Borras w Parku Narodowym Ses Salines. Znajduje się ona na wyspie Formentera, która należy do archipelagu Balearów. Na pokładzie wybuchł pożar, a ogień dość szybko się rozprzestrzenił. Na jachcie znajdowało się 12 pasażerów oraz pięciu członków załogi, którzy w pośpiechu zaczęli go opuszczać. Zdarzenie potwierdziła hiszpańska straż przybrzeżna w niedzielę 13 sierpnia.
“Wczoraj na pokładzie Irmao u wybrzeży Formentery wybuchł pożar. Prywatne statki uratowały 17 osób na pokładzie. Nasz ośrodek w stolicy Majorki, Palmie, zmobilizował Acruxa (statek straży przybrzeżnej - przyp. red.) , który holował płonący jacht. Niestety jacht zatonął” - napisała straż w oświadczeniu. W wyniku poparzeń tylko jedna osoba wymagała leczenia szpitalnego.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z pożaru
Nagrania z pożaru jachtu Irmao trafiły do mediów społecznościowych. Widać na nich jak pożar pochłonął tylną część pokładu. Finalnie ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się dalej i spowodował poważne uszkodzenia. Statek straży przybrzeżnej Acrux próbował odholować luksusowy jacht, lecz w wyniku zniszczeń zniknął pod wodą. Wypadek był widziany nie tylko przez okoliczne statki. Kłęby czarnego dymu zauważyli również plażowicze z dalszej części plaży. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
Jacht prawdopodobnie należał do hiszpańskiego pokerzysty
Według niepotwierdzonych lokalnych raportów luksusowy jacht mógł należeć do hiszpańskiego pokerzysty Diego Gomeza Gonzalesa. Zasłynął w 2012 r. w turnieju European Poker Tour w Pradze. Na zawody przyszedł ubrany w kostium lwa, czym zyskał sobie przydomek “The Lion”. W turnieju zajął piąte miejsce i zdobył nagrodę pieniężną w wysokości ponad miliona złotych. Na ten moment nie wiadomo, czy pokerzysta był na pokładzie, czy tylko go wynajmował osobom trzecim.