Ludzie mdleją i budzą się w szpitalach. "40 stopni to dopiero początek", będzie gorzej
Choć podczas tegorocznego lata w Polsce zdążyliśmy przekonać się o upałach, to ze znacznie niebezpieczniejszą temperaturą wciąż zmagają się turyści i mieszkańcy we Włoszech. Z powodu upałów wielu ludzi trafia nawet do szpitali. W wielu popularnych miastach wprowadzono najwyższy stopień alertu.
Niebezpieczne upały we Włoszech
Włochy od lat są jednym z najchętniej wybieranym kierunkiem na wakacje. Korzystne ceny biletów lotniczych kuszą też Polaków. W sezonie wysokie temperatury są tam gwarantowane, jednak niewielu zdaje sobie sprawę, jak bardzo mogą być niebezpieczne.
Choćby w Rzymie należy pamiętać, że nie unikniemy tłumów i długiego czekania w kolejkach na pełnym słońcu. Nie każdy wówczas pamięta o odpowiednim nawadnianiu i nakryciu głowy. Nawet krótki spacer może okazać się śmiertelnie niebezpieczny. Włoskie władze alarmują, że temperatura powietrza wciąż utrzymuje się na poziomie ok. 40 st. C.
Szpitale we Włoszech oblegane przez turystów
Lekarze zalecają, by zrezygnować z wychodzenia na zewnątrz w południe. I choć mieszkańcy starają się wówczas pozostać w domach, to turyści niekoniecznie. Prezes włoskiego stowarzyszenia medycyny ratunkowej Giulio Maria Ricciuto poinformował, że już o ponad 10 proc. wzrosła w ostatnim czasie liczba turystów przyjmowanych w rzymskich szpitalach. Najwięcej przypadków stanowią osoby z objawami odwodnienia, ale nie tylko. U niektórych dochodzi do komplikacji kardiologicznych z powodu upałów.
Włoska służba zdrowia podaje, że oblegane są również szpitale we Florencji, Brescii, Campobasso, Frosinone, Genui, Latinie, Palermo, Perugii i Rieti. To właśnie w tych w tych miejscach Ministerstwo Zdrowia ogłosiło w sobotę najwyższy, czerwony alarm z powodu gorąca.
Ambasada we Włoszech apeluje do Polaków
W trosce o bezpieczeństwo Wydział Konsularny Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Rzymie apeluje do rodaków, by nie ignorowali wysokich temperatur we Włoszech. Latem 40-stopniowy upał jest tam codziennością. “Pamiętaj: unikaj aktywności na zewnątrz w godzinach południowych, pij bardzo dużo wody, śledź mapę alertów pogodowych” - czytamy we wpisie ambasady na platformie X.
Źródło: PAP
Czytaj też: Turyści nad Bałtykiem oszaleli na ich punkcie. Reklamówki wypełnione są po brzegi