Polskie lotniska liczą straty w milionach pasażerów. Podsumowali ostatni rok, nie jest dobrze
Lotnisko bez podróżnych nie ma powodu, by się otwierać. Po wielu latach stałych wzrostów liczby pasażerów, nasze porty lotnicze rozrosły się, zatrudniając tysiące osób. Gdy zawieszono loty, ich praca przestała być potrzebna.
Porównując liczbę pasażerów z roku 2019 i 2020 widać, jak wiele polskie lotniska straciły w czasie pandemii. Spadek o 70 proc. z prawie 50 mln do 14,9 mln, cofnął nas do lat 2005 - 2006, kiedy tylu podróżnych było satysfakcjonujące.
Ogromny spadek, zamiast wzrostu
Ubiegły rok miał być przełomowy. Eksperci zapowiadali, że pierwszy raz w historii porty lotnicze w naszym kraju obsłużą łącznie ponad 50 mln pasażerów. Do marca wszystko szło dobrze.
Po wkroczeniu koronawirusa do Europy, tylko kwestią czasu pozostawało zamknięcie granic. Niemal wszystkie państwa zdecydowały się na zawieszenie lotów i przywrócenie kontroli na przejściach granicznych.
W marcu zawieszono wszelkie połączenia lotnicze na 3 miesiące. Ten okres najbardziej odbił się na ostatecznym wyniku naszych lotnisk. Później powoli odbudowywała się siatka połączeń, lecz w samolotach część miejsc musiała być pusta.
Pasażerowie również podchodzili z rezerwą do podróży, a zanim udało się osiągnąć w miarę wysokie obroty na lotniskach, już trzeba było zawieszać połączenia. Druga fala koronawirusa zmroziła ruch pasażerski.
Fot. Lotniska świecą pustkami/ unsplash.com/Keith Chan
Lotniska opustoszały
Patrząc na poszczególne porty lotnicze w Polsce, można zauważyć, że najwięcej straciła Warszawa (13,4 mln). Nie jest to jednak obiektywne, ponieważ na Okęciu zawsze było dużo pasażerów i spadek procentowy jest mniejszy niż np. w Rzeszowie (z 772 tys. do 230 tys.).
Liczba pasażerów w 2020 r. przedstawiają się następująco:
-
Lotnisko Chopina: 5,482 mln
-
Kraków: 2,593 mln
-
Gdańsk: 1,711 mln
-
Katowice: 1,446 mln
-
Wrocław: 1,007 mln
-
Modlin: 872 tys.
-
Poznań: 657,7 tys.
-
Rzeszów: 235,1 tys.
-
Szczecin: 187 tys.
-
Lublin: 124,2 tys.
-
Bydgoszcz: (szacunkowo) ok. 128 tys.
-
Łódź: 75,2 tys.
-
Szymany: 62,3 tys.
-
Zielona Góra: 19,6 tys.
Lotniska patrząc w przyszłość, nie zawsze widzą sukces. W Łodzi zarządcy portu oraz władze miasta podjęli decyzję o jego sprzedaży. Więcej pisaliśmy o tym tutaj. Wyniki nie były zadowalające nawet w 2019 r. (242 tys. pasażerów) a w 2020 r. spadły do 75 tys.
W Krakowie nikomu nie przyszło do głowy sprzedawać lotniska, za to obliczono, kiedy uda się odbudować ruch pasażerski na poziomie z 2019 r. Władze obiektu są zdania, że najwcześniej nastąpi to w 2025 r. , jednak nie ma pewności, jak rozwinie się sytuacja w Europie i na świecie.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Źródło: Wirtualna Polska